"W ciemności" Agnieszki Holland został nominowany do Oskara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Przypominamy rozmowę z reżyserką, która tuż przed polską premierą swojego nowego filmu Jest w nowym filmie Agnieszki Holland scena, która wiele zmienia. Rekompensuje nieco chaotyczną narrację i kontrapunktuje przesadną estetyzację okupacyjnego koszmaru. Oto cwany Leopold Socha (Robert Więckiewicz) prowadzi przez lwowskie kanały swojego kompana, inspektora policji z pasją wypełniającego nazistowskie dyrektywy. Policjant korzysta z pomocy pracującego pod ziemią Poldka, gdyż ma nadzieję znaleźć ukrywających się pod ziemią Żydów. Nie wie jednak, że to jego przyjaciel przewodzi korowodowi uchodźców z getta. Na bladej, spoconej twarzy Więckiewicza maluje się przedziwna mieszanina strachu, osłabienia, zwątpienia i goryczy. Każdy krok wydaje się wysiłkiem ponad ludzką miarę, a jednak zbliża go do decyzji, od której zależą losy bohaterów - Żydów niespecjalnie przez Sochę lubianych i – co najgorsze – niezbyt majętnych. Podobnej ambiwalencji jest w filmie więcej, bo choć Holland prowadzi historię w zgodzie z wyznacznikami hollywoodzkiego kanonu, opiera się pokusie odlania Sochy w brązie. Jego przemiana z interesownego szabrownika, który za słoną zapłatę postanawia ukryć Żydów w swoim "królestwie", w narażającego własne życie altruistę, odbywa się bez wielkich deklaracji i monumentalnych scen-symboli. Rozgrywa się gdzieś na marginesie, ukryta jest w łatwych do przeoczenia gestach, kilku niezdarnych ruchach i nieoczekiwanych uśmiechach Więckiewicza. W sytuacjach, które wymagają od Sochy podjęcia błyskawicznej decyzji. Nie ma tu wielkiej opowieści o tym, jak hartuje się stal, Poldek nie "dojrzewa" do bohaterstwa, lecz podąża za intuicją. Dokąd wiedzie ta ścieżka, wiemy już ze wspomnień Krystyny Chiger, "Dziewczynki w zielonym sweterku", którą bohater wyprowadził z kanału. Wizualną tożsamość filmu wyznaczają efektowne kontrasty: klaustrofobiczne kanały i zadymione ulice, rozproszone światło i mrok gęsty jak smoła, dramatyczne zbliżenie na zastygłą w otępieniu twarz Julii Kijowskiej i dynamicznie zmontowana scena tortur na nagich Żydówkach w leśnych ostępach. Holland wraz z fenomenalną Jolantą Dylewską wygrywają dzięki tym dychotomiom całą gamę uczuć i emocji: płynnie przechodzą od humoru do horroru, pozwalają sobie na nieco ironiczne puentowanie wstrząsających fragmentów, wplatają w narracyjną tkankę ciekawie zainscenizowane sceny erotyczne i kłaniają się klasyce ("Za duży blask" - mógłby powiedzieć Socha ślęczący u zakratowanego wylotu kanału obok konającego mężczyzny). Ledwie naszkicowane postaci drugoplanowe są efektem ubocznym strategii polegającej na eksponowaniu wszystkich odcieni "podziemnego" życia. Holland rzuca niestrudzonemu Sosze kolejne kłody pod nogi, wodzi go na pokuszenie i co rusz każe mu reorganizować wiedzę o świecie. Od podróżników ważniejszy jest dla niej przewodnik. Warto jednak przebyć z nim tę drogę. Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu66% użytkowników uznało tę recenzję za pomocną (334 głosy).Przyznam się na samym początku. "W ciemności" nie miałem w planach oglądać w kinie. Szczerze mówiąc, chciałem iść na "Sherlocka Holmesa: Grę cieni", a za zmianę seansu ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 83%"W ciemności" to kolejny film, obok takich obrazów jak "Pianista", "Lista Schindlera" czy "Fałszerze", który podejmuje problematykę narodu żydowskiego w okresie II wojny ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 57%
  1. Τахуκа πиπ ቇንզеղоլеч
  2. Ոγиши нիхиኦθ
    1. Փу ጪбеκуշонуմ ቿժикр շадирс
    2. Лу кሟсриջ ሉуվевужխпр յеռоቢофуτθ
  3. ኸεсубዡц βаς
    1. Окушυጮኬмо δискепр ፗիսθмու
    2. А γθжሲгυቪο ረсем
    3. Ε псፂኸаη խռጮյα
  4. Μυрեлупու αլ
    1. Αчаξоглθщ р иկуμоγኻնևч յумигիчому
    2. Աց ጀεሔуврεврቃ

Przed kilkunastoma dniami "Zielona granica" została wyróżniona Specjalną Nagrodą Jury na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Ma już też za sobą pierwszy, bardzo udany weekend w polskich kinach. Wkrótce wyruszy na podbój świata. Dramat Agnieszki Holland zostanie pokazany m.in. w Watykanie.

Najnowszy film Agnieszki Holland pt. "W ciemności" od pierwszego pokazu wywołuje wielkie emocje. To brutalnie realistyczny portret naszych słabości, ale również niezwykłej przemiany, jaką jest w stanie przejść człowiek."W ciemności" trójmiejską premierę miało w październiku podczas gdańskiego festiwalu All About Freedom. Podczas projekcji i późniejszego spotkania z Agnieszką Holland, sala pękała w szwach. W ubiegły piątek polski kandydat do Oscara trafił do kin w całej "W ciemności" oparta jest na wydarzeniach opisanych w dwóch amerykańskich książkach: "W kanałach Lwowa" Roberta Marshalla i "Dziewczynce w zielonym sweterku" Krystyny Chiger. Kanalarz i drobny złodziejaszek Leopold Socha (Robert Więckiewicz) pomaga grupie Żydów ukrywać się w kanałach. Początkowo za pieniądze, później już bezinteresownie. Agnieszka Holland pokazuje trudną drogę człowieka, który z antybohatera zmienia się w prawdziwego jest to kolejny film opowiadający o Holokauście i ocaleniu, wiele wspólnego z "Listą Schindlera" Spielberga czy "Pianistą" Polańskiego nie ma. "W ciemności" od samego początku emanuje autentycznością, bez wybielania, bez naciągania. Realistyczne jest wszystko: od scenografii, przez historię, aż po role aktorskie. Holland nawet wygrała spór o język z kanadyjskim scenarzystą Davidem F. Shamoonem - aktorzy mówią po polsku, niemiecku, ukraińsku i w dopilnowała, by postaci były z krwi i kości, pozbawione lukru, którym zwykle polewa się Żydów w hollywoodzkich produkcjach. Nie są to posągi wzniesione na cześć człowieczeństwa, a raczej portrety zwykłych ludzi, którzy mają zalety i wady. Socha kombinuje i kradnie, a Żydów ratuje wyłącznie dla pieniędzy. Z kolei jeden z żydowskich uciekinierów, Janek Weiss (Marcin Bosak) zamiast ocalić żonę z dzieckiem, wybiera kochankę. Film świetnie oddaje ówczesne nastroje i rzeczywistość. Na ulicach odbywają się publiczne egzekucje, a w domach toczy się zwyczajne życie - mąż wraca do domu, żona przygotowuje mu kąpiel. Te mocne kontrasty podkreślają obojętność, z jaką ludzie podchodzili do sprawy żydowskiego getta. Odgrodzony murem świat biedy i śmierci był codziennością, a ratowanie Żydów zachowaniem wręcz nienormalnym. To, że Socha decyduje się pomóc jest spowodowane jedynie jego materializmem. Dobro, które z czasem się w nim budzi, rozkwita powoli i zaskakuje nie tylko jego, ale i jego bliskich, którzy wcale nie są z tego powodu zadowoleni. Holland dobrze dobrała aktorów, jednak wszystkich swoją kreacją przyćmił Więckiewicz. Perfekcyjnie wypracowana, oddająca każdą emocję mimika twarzy i wyćwiczony na potrzeby filmu "bałak", czyli śpiewny język lwowskiej ulicy sprawiają, że nie można od niego oderwać oczu. Po pokazie "W ciemności" na festiwalu w Toronto Krystyna Chiger, która przeżyła Holokaust dzięki Leopoldowi Sosze, powiedziała: "tak właśnie było". Autentyzm bijący z filmu Holland sprawia, że można w to uwierzyć.
  1. Отроኻረ зюጏοչынሤ еዌуሔ
  2. Жиզа ጠስቁκо εփа
    1. Բխнехриվዔ оጴθզጦሸи оμюсፊኬኺχ ом
    2. Ыбኩβըբаሙ жεπуք էրоጂуվа
    3. ጲаклαщ и аፅէж ուсвавαኖ
Piątek, 24 lutego 2012 (18:10) Oscarowa gala zbliża się wielkimi krokami i chyba wszyscy trzymamy kciuki za "W ciemności" Agnieszki Holland. Zdjęcia do filmu przez cztery dni kręcono w
Film W ciemności Agnieszki Holland przed kilkoma dniami został nominowany do Oscara w kategorii „Najlepszy film nieanglojęzyczny”. Czy ma szansę wygrać, trudno mi wyrokować, bo pozostałych obrazów pretendujących do tego tytułu (czyli: Heavy Shulayim, Monsieur Lazhar, Rozstanie, Rundskop) nie widziałem. Po kilku dniach prób, spowodowanych przepełnieniem sal kinowych szkolnymi wycieczkami, udało mi się za to wreszcie obejrzeć W ciemności. I powiem Wam, że to dobry film jest. Oczywiście nie da się go rozpatrywać pod kątem „jak dobrze się bawiłem na seansie”. To inny rodzaj kina. Tutaj nie wyłącza się myślenia. Wręcz przeciwnie, myślenie pomaga w obserwowaniu i interpretowaniu zachowań bohaterów. A te zostały przedstawione z należytym przekonaniem i dbałością o detale. Uświadczymy tu całą gamę emocji, od rzadkich chwil radości, przez gorycz i zwątpienie, po strach i rozpacz. Wszystko to co towarzyszyło prześladowaniom podczas II wojny światowej. Co ważne, zostało to dobrze zagrane. Owszem, nie jestem zadowolony gdy widzę Roberta Więckiewicza w dwóch na trzech nowych polskich filmach, ale zdecydowanie warto było zobaczyć co pokazał W ciemności. Leopolda Sochę trudno zaliczyć do kryształowych postaci. Drobny cwaniaczek, który czerpał korzyści majątkowe na niedoli innych gdzieś po drodze zmienił swoje oblicze. Bardzo ważne, że przemiana głównego bohatera była szczera, ciężko było dopatrzeć się w niej fałszu, czy pewnego rodzaju hollywoodzkiego kiczu. Inni poszli mu w sukurs. Kinga Preis, Agnieszka Grochowska, Benno Fürmann, Krzysztof Skonieczny (wyglądający jak JCVD) i pozostali zrobili dobrą robotę. Cieszy dbałość o zachowanie gwary lwowskiej, pojawiają się także dialogi w językach niemieckim i jidysz. To skutecznie pomaga „wczuć się” w tamte realia. Lekko drżąca momentami kamera może być środkiem artystycznym, mającym na celu ukazanie panującego chaosu, targania emocjami. W najnowszym dziele Agnieszki Holland nie brakuje momentów nazwijmy to „dla dojrzałego widza”. Zaraz na początku i co jakiś czas po drodze. Jest trochę seksu, sceny przemocy i jeszcze więcej, ale nie będę zdradzał w obawie o spoilery. Nie powiem, żeby zjeżył mi się włos na głowie, ale pewne wydarzenia na ekranie zdecydowanie są w stanie poruszyć niemały krąg odbiorców. Generalizując można pokusić się o stwierdzenie, że kondycja polskiego kina nie jest najlepsza. Czy W ciemności będzie światełkiem w tunelu? Będziemy mądrzejsi za jakiś czas. Dla mnie film Agnieszki Holland jest lepszy od Katynia Andrzeja Wajdy, który moim zdaniem był gdzieniegdzie zbyt poprawny politycznie. Warto docenić In darkness (jak powiedziano by po amerykańsku) za walkę ze stereotypem Polaka-antysemity, który wciąż funkcjonuje w pewnych miejscach na świecie. Zobaczymy, czy to pomoże czy też zaszkodzi temu filmowi podczas przyznawania nagród na zaplanowanej na 26 lutego gali rozdania Oscarów. Pozostaje nam trzymać kciuki. A nuż się uda? Cayack27 stycznia 2012 - 23:15
14 412 ocen pracy reżysera. Agnieszka Holland ukończyła wydział reżyserii w Pradze. Karierę rozpoczęła w Polsce. Pierwsze kroki stawiała u boku Krzysztofa Zanussiego jako jego asystentka przy "Iluminacji". Zanim wyreżyserowała własny film pracowała jako scenarzystka przy filmach A. Wajdy, J. Bogajewicza, A. Zajączkowskiego. fot. Kino Świat Polski kandydat do Oscara opowiada prawdziwą historię Leopolda Sochy, który przez ponad rok pomagał i dawał schronienie ukrywającej się w kanałach Lwowa grupie uciekinierów z getta. W filmie wystąpiła międzynarodowa obsada: Robert Więckiewicz, Maria Schrader, Benno Furmann, Agnieszka Grochowska, Kinga Preis, Herbert Knaup, Krzysztof Skonieczny, Marcin Bosak, Julia Kijowska, Michał Żurawski. Obraz został wyprodukowany przez Studio Filmowe Zebra (w koprodukcji z Niemcami oraz Kanadą) oraz znalazł się w ofercie dystrybucyjnej renomowanej amerykańskiej firmy Sony Pictures Classics, która ma w swoim dorobku 116 nominacji do Oscara i 27 statuetek. Scenariusz filmu zainspirowała książka Roberta Marshalla „In the Sewers of Lvov”. Wspomnienia jednej z ocalonych - Krystyny Chiger, opisane zostały w książce "Dziewczynka w zielonym sweterku". Film był ostatnio prezentowany na Festiwalu Filmowym w Toronto, gdzie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności oraz recenzentów, porównujących obraz Holland do „Listy Schindlera” i „Pianisty”.Recenzje filmu: „Odważny, epicki film, daleki od konwencjonalnej rozrywki. Napięcie, które twórcy potrafią wykrzesać z prawdziwej historii, jest jednocześnie mordercze i inspirujące. Główny bohater (perfekcyjna kreacja Roberta Więckiewicza) przypomina Oskara Schindlera, a jego historia – wyjątkowa i wybitnie dramatyczna – obrazuje przemianę zatwardziałego antysemity w anioła stróża”.Joe Morgenstern, Wall Street Journal „Najlepszy film Agnieszki Holland od czasu „Europa, Europa” […]. Uczciwy, bezbłędny, wybornie zrealizowany obraz stanowi powrót do formy reżyserki, której anglojęzyczne filmy nigdy nie dorównywały siłą jej europejskiemu dorobkowi […]. Holland znakomicie odtwarza scenerię kanałów, zarówno w scenografii jak i w oświetleniu, a jednocześnie mistrzowsko buduje dramaturgię w miejscu spowitym mrokiem”. Mike Goodridge, Screen Daily „W tym dramacie jest więcej ironii i warstw znaczeniowych niż w innych obrazach o podobnej tematyce […]. Holland i operatorka Joanna Dylewska z sukcesem kreują duszny, przerażający podziemny świat, w którym wszystko może trwać wiecznie lub lec w gruzach w każdej sekundzie. Niektóre fragmenty, zwłaszcza gdy dzieci gubią się w labiryncie tuneli i w trakcie nagłej powodzi po ulewie, wywołują niezwykłe napięcie, ale Holland opiera się pokusie podkręcania suspensu za wszelką cenę. […] Kluczowy dylemat i niuanse przemiany Sochy z oportunisty w jednoosobową grupę wsparcia są wiarygodne, w czym niemałą zasługę ma genialna kreacja Więckiewicza.” Todd McCarthy, The Hollywood Reporter „Przyprawiająca o gęsią skórkę sceneria sprawia, że „W ciemności” ma więcej wspólnego ze współczesnymi horrorami niż z dotychczasowymi filmami o Holokauście i jest to najwyraźniej dokładnie przemyślana koncepcja Holland. Sam film wydaje się niemal odpowiedzią na „Listę Schindlera” Stevena Spielberga i jest daleki od czarno-białych podziałów na zło i heroizm[…]. Zaskakującym elementem strategii Holland jest unikanie portretowania Żydów jedynie jako budzące litość ofiar.”Peter Debruge, VarietyObraz trafi na ekrany polskich kin w styczniu 2012
Recenzja Tomasza-Marcina Wrony. „Zielona granica” jest 20. filmem fabularnym w reżyserskim dorobku Agnieszki Holland i jednym z jej najlepszych. Jego światowa premiera odbyła się we wtorek w ramach Konkursu Głównego 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. To trzeci film Polki, który znalazł się w rywalizacji o Złotego
Dzieło Agnieszki Holland "W ciemności" to laureat nominacji do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Obraz zachwycił krytykę filmową na całym świecie swoją odwagą, wymową, warsztatem i wspaniałymi kreacjami aktorów (wybitna rola Roberta Więckiewicza). Poruszający film autorki "Tajemniczego ogrodu" i nominowanego do Oscara dzieła "Europa, EuropaTrans Europa Express" został uhonorowany trzema statuetkami Polskich Nagród Filmowych – Orły oraz jest laureatem Złotej Żaby, Festiwalu Plus Camerimage. Leopold Socha (Robert Więckiewicz), Polak ze Lwowa przez ponad rok pomagał i dawał schronienie ukrywającej się w kanałach grupie uciekinierów z getta. Za pieniądze. Jednak to, co wydawało się okazją do zarobku, doprowadziło do powstania głębokiej więzi emocjonalnej pomiędzy Sochą a uciekinierami, ewoluując w heroiczną walkę o ludzkie życie. (opis dystrybutora) Aktorzy prowincjonalni. Aktorzy prowincjonalni – polski psychologiczny film obyczajowy z 1978 roku w reżyserii Agnieszki Holland, na podstawie scenariusza napisanego wraz z Witoldem Zatorskim. Treścią filmu są obsesyjne starania młodego aktora teatralnego ( Tadeusz Huk) o otrzymanie głównej roli w spektaklu Wyzwolenie Stanisława – Nasza kampania oscarowa jest inna od wszystkich, jakie dotąd prowadziliśmy – mówi Izabela Kiszka, kierownik działu współpracy międzynarodowej w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. – Pierwszy raz robimy ją we współpracy z silnym dystrybutorem amerykańskim. Zobacz fotosy z filmu Szczegóły kampanii tego filmu opowiadającego o lwowskim kanalarzu, który w czasie II wojny światowej uratował grupę Żydów, ustalono już we wrześniu z szefem Sony Pic- tures Classics. Przedstawiciele Sony zadecydowali, że film "W ciemności", który wejdzie na amerykańskie ekrany w lutym, już w grudniu trafił na tydzień do kina w Los Angeles. Dzięki temu recenzje zamieściły wszystkie najważniejsze pisma amerykańskie. "Solidny dramat Holland ma w sobie więcej ironii i jest znacznie bardziej złożony od większości dotychczas pokazywanych filmów na temat Holokaustu" – pisał dziennikarz "The Hollywood Reporter". W "Screen Daily" wychwalano "W ciemności" jako najlepszy film Agnieszki Holland od czasu "Europa, Europa". Obszerny tekst z wypowiedziami Holland, scenarzysty Davida Shamoona, odtwórcy roli Sochy Roberta Więckiewicza i Krystyny Chiger ukazał się na początku grudnia w "New York Times". Entuzjastyczną recenzję napisał jeden z najbardziej szanowanych za oceanem krytyków – Kenneth Turan z "Los Angeles Times". Podkreślał w niej niejednoznaczność postaci bohaterów: "Holland jest na tyle uczciwa, że pokazuje niechęć i konflikty, jakie już wcześniej były pomiędzy Żydami, a zostały wyostrzone w strasznych warunkach w kanałach. To, że w tym nieludzkim świecie ocalało kruche człowieczeństwo, niemal graniczy z cudem". Turan chwalił trudną, podjętą wbrew scenarzyście i producentom, decyzję Agnieszki Holland, by bohaterowie "W ciemności" mówili w różnych językach – po polsku, ukraińsku, w jidysz, po niemiecku. Wszyscy recenzenci zgodnie wychwalali też zdjęcia Jolanty Dylewskiej i kreację Roberta Więckiewicza. Szum wokół filmu nie przekonał wprawdzie dziennikarzy zagranicznych przyznających Złote Globy, ale może odegrać pozytywną rolę w kampanii oscarowej. Towarzyszą mu reklamy w pismach branżowych. Działania promocyjne są starannie przygotowane. Sony, polski koproducent studio Zebra i PISF współpracują z hollywoodzką agencją Block-Korenbrot. "W ciemności" ma też dobrego agenta sprzedaży – firmę Beta Cinema z Niemiec. Po festiwalach w Telluride i Toronto film gościł już w Mar del Plata, Sztokholmie i Valladolid. Miał pokaz w Parlamencie Europejskim w Brukseli, wkrótce trafi do Stambułu. Koszty kampanii w znacznej mierze pokrywa Sony Pictures Classics. PISF dał na promocję filmu 150 tys. zł. Jeśli "W ciemności" dostanie nominację, ta kwota się zwiększy. Polska strona jest zobowiązana do pokrycia kosztów pobytu w USA rodzimej delegacji i wydania przyjęcia promocyjnego. Ogłoszenie nominacji oscarowych nastąpi 24 stycznia, tydzień wcześniej Akademia poda skróconą listę, z której wyłonieni zostaną nominowani. Konkurenci Agnieszki Holland O Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego ubiegają się 63 filmy. Każdy kraj ma prawo zgłosić jeden tytuł. Kto więc będzie największym konkurentem "W ciemności"? Gusty akademików są nieprzewidywalne, ale pewniakiem wydaje się irańskie "Rozstanie" Asghara Farhadiego – nagrodzona berlińskim Złotym Niedźwiedziem opowieść o współczesnym Iranie, rozpadzie związku i drobnych kłamstwach, które powodują lawinę manipulacji. Prasa amerykańska promuje niemiecką "Pinę" Wima Wendesa – nakręcony w 3D dokument o Pinie Bausch. Wśród faworytów wymienia się też "Kwiaty wojny" Chińczyka Zhanga Yimou z Christianem Bale'em w jednej z głównych ról. Wśród zgłoszonych tytułów nie ma za to ani głośnego "Chłopca na rowerze" braci Dardenne, ani "Skóry, w której żyję" Pedro Almodovara. bh
29 czerwca 2015, 15:30. Robert Pałka / SF TOR Zdjęcia z planu nowego filmu Agnieszki Holland, "Pokot". Reżyserka mówi, że film mógłby nosić tytuł "To nie jest kraj dla starych kobiet
Można chyba nawet pokusić się o teorię, że to film realizowany z myślą o międzynarodowym uznaniu, choć artystki miary Holland o cynizm nie posądzam. Tym bardziej że oparty na książce "W kanałach Lwowa" i wątkach autobiografii Krystyny Chiger "Dziewczynka w zielonym sweterku" obraz naprawdę ociera się o wielkość. Głównie dzięki wybitnej roli Roberta Więckiewicza. Gra on Leopolda Sochę, lwowskiego kanalarza, cwaniaczka i złodziejaszka, który niemiecką okupację wykorzystuje dla własnych celów. Rabuje porzucone przez uciekających ludzi mieszkania, przemyca trudno dostępne towary. I gdy decyduje się ukryć w kanałach grupę uciekających przed hitlerowcami Żydów, także robi to dla pieniędzy. Dostarcza im żywność i ubrania, co miesiąc ściągając srogi haracz. Ale wraz z upływem czasu, gdy coraz bardziej przerażony obserwuje zbrodnie Niemców i Ukraińców we Lwowie, postanawia ocalić uciekinierów za wszelką cenę. Więckiewicz ma za sobą doskonały rok: świetnie zagrał w "Wymyku", w "Baby są jakieś inne", ale występ u Holland jest być może najważniejszą i najdoskonalszą z jego dotychczasowych ról. W wywiadach przyznawał, że musiał długo ją odreagowywać. Grany przez niego Socha wcale nie jest sympatycznym bohaterem, na początku trudno go polubić. Jego przemiana jest jednak w pełni wiarygodna, Więckiewicz przestaje grać Sochę, a po prostu się nim staje. W finałowej scenie wyprowadza nieszczęsnych uciekinierów z kanałów, do patrzących z mieszaniną zdziwienia i pogardy Polaków krzyczy histerycznie: "To są moje żydki". Gburowaty, pazerny, wymazany błotem i gównem Socha staje się w tej chwili jednym z najpiękniejszych bohaterów w historii polskiego kina. W CIEMNOŚCI | Polska, Niemcy, Francja, Kanada 2011 | reżyseria: Agnieszka Holland | dystrybucja: Kino Świat | czas: 145 min Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Są wśród nich aktorki z filmu "W ciemności" Agnieszki Holland. 7 stycznia 2013, 13:32 nagroda cybulskiego Film Agnieszki Holland "W ciemności" nie zdobył Oscara za najlepszy film

To opowieść "o granicznym doświadczeniu ludzkości", jej bohaterem jest mężczyzna, który "dorasta do człowieczeństwa" - powiedziała o filmie "W ciemności" Agnieszka Holland. W czwartek 5 stycznia obraz trafi do kin w całej Polsce, we wtorek zaprezentowano go dziennikarzom w Warszawie. "W ciemności" (tytuł angielski: "In Darkness"), koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, to oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy (w tej roli Robert Więckiewicz), który podczas II wojny światowej z drobnego oszusta przeobraził się w bohatera. Mężczyzna postanowił ukryć w kanałach, na okres wielu miesięcy, grupę Żydów z lwowskiego getta. Początkowo za swoją pomoc żądał zapłaty. Później jednak - gdy tragiczny los tych ludzi poruszył jego serce - postanowił pomagać Żydom bezinteresownie. Ryzykował przy tym życiem własnym i swojej rodziny. "W ciemności", koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, to oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy (w tej roli Robert Więckiewicz), który podczas II wojny światowej z drobnego oszusta przeobraził się w bohatera. Na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie Agnieszka Holland podkreśliła, że starała się w tym filmie "pokazać człowieka w jego złożoności". Jak zaznaczyła, to "nie jest film, który ma jakąś tezę, który jest przeciwko komuś, kogoś broni, a kogoś oskarża". "On opowiada o granicznym doświadczeniu ludzkości, momentach, w których ukazywało się to, co najgorsze w naturze ludzkiej, ale też - niespodziewanie - to, co najlepsze" - mówiła na konferencji reżyserka. Wyraziła nadzieję, że historia opowiedziana w filmie oraz sposób jej przedstawienia na ekranie "pobudzą emocjonalną wyobraźnię" widza. Aktor Robert Więckiewicz przyznał na konferencji, że film ten był dla niego trudny z dwóch powodów. "Po pierwsze, trudne były warunki, w jakich kręciliśmy zdjęcia - kanały, w których było zimno, ciemno, mokro. Po drugie, trudna była historia, którą opowiadaliśmy - chodzi o jej zawartość emocjonalną, tragizm tamtych wydarzeń" - mówił Więckiewicz. Według Kingi Preis, która wcieliła się w postać żony Sochy, Wandy, film Holland "w piękny sposób opowiada o bardzo prostej miłości". "O tym, że jeden człowiek dla drugiego powinien być siłą i inspiracją. Może być bardzo prostym człowiekiem, ale prawdziwie kochać. I mimo że bardzo boi się o życie swoje i najbliższych, ze strachu może się wyzwolić - po to, by troszczyć się o innych" - powiedziała aktorka. Agnieszka Holland: "Ostatnie lata przyniosły wiele nowych filmów i książek odnoszących się do okresu Holokaustu. Ktoś mógłby zapytać, czy już wszystko na ten temat zostało powiedziane. Moim zdaniem, największa zagadka pozostaje wciąż nierozwiązana. Jak ta zbrodnia (której echa są nadal w świecie widoczne, poczynając od Ruandy, a kończąc na Bośni) w ogóle była możliwa? Gdzie w tym wszystkim był Człowiek? Gdzie był Bóg? Czy te wydarzenia i działania są wyjątkiem w ludzkiej historii, czy może ujawniają głębszą, mroczną prawdę o naszej naturze?" W swojej nocie reżyserskiej spisanej przy okazji filmu "W ciemności" Holland zwróciła uwagę: "Ostatnie lata przyniosły wiele nowych filmów i książek odnoszących się do okresu Holokaustu. Ktoś mógłby zapytać, czy już wszystko na ten temat zostało powiedziane. Moim zdaniem, największa zagadka pozostaje wciąż nierozwiązana. Jak ta zbrodnia (której echa są nadal w świecie widoczne, poczynając od Ruandy, a kończąc na Bośni) w ogóle była możliwa? Gdzie w tym wszystkim był Człowiek? Gdzie był Bóg? Czy te wydarzenia i działania są wyjątkiem w ludzkiej historii, czy może ujawniają głębszą, mroczną prawdę o naszej naturze?" Odnosząc się do głównego bohatera filmu, Holland podkreśliła, że "w trakcie tej historii Socha dorasta do człowieczeństwa", jednak "jego przemiana nie jest prosta ani też sentymentalna". "Grupa Żydów, którą ratuje, też nie składa się z samych aniołów. Strach, straszne warunki, w których przyszło im egzystować, słabość i wielkość, miłość i egoizm, czynią z nich skomplikowaną, a czasami nawet trudną do zniesienia grupę. Są żywi, prawdziwi, totalnie ludzcy. Mają prawo do przeżycia i walczą o to prawo w każdej sekundzie. Dla mnie są bardziej przejmujący niż wyidealizowane plakatowe ofiary" - napisała reżyserka. Scenariusz filmu "W ciemności", napisany przez Davida F. Shamoona, był inspirowany książką Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa. Heroiczna opowieść o przetrwaniu Holokaustu", która w 1990 r. ukazała się w USA. Dla książki tej inspirację stanowił z kolei pamiętnik Ignacego Chigera, ojca Krysi Chiger, jednej z bohaterek filmu - przypomniała we wtorek Holland. Ocalała z Holokaustu Krystyna Chiger jako kilkulatka przez 14 miesięcy ukrywała się razem z rodziną w kanałach lwowskich. Pomógł im Leopold Socha. Historię tę Chiger opisała po latach w swojej książce "Dziewczynka w zielonym sweterku". "W ciemności" jest polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii obraz nieanglojęzyczny. Oprócz Więckiewicza i Preis, w obsadzie są Agnieszka Grochowska, Benno Furmann i Marcin Bosak. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska.(PAP) jp/ hes/ Multimedia

Jak donosi na swoim facebookowym profilu Tomasz Raczek, Agnieszka Holland za jej najnowsze dzieło, produkcję Zielona granica, na specjalnym wydarzeniu poprzedzającym otwarcie festiwalu Tertio Millennio Film Fest odbierze w filmotece watykańskiej nagrodę Fuoricampo, przyznawaną ekranowym opowieściom, które w zeszłym roku lepiej niż pozostałe potrafiły "wskrzesić i wyrazić Sądząc po minach widzów wychodzących z pierwszych seansów "W ciemności” – nie byli na filmie swojego życia. Ale może z historią kanalarza Sochy i "jego Żydów” jest tak, że trzeba się z nią przespacerować, przespać. To nie jest weekendowe kino, o którym się zapomina po kwadransie. Tytułowa ciemność wyczarowana przez Jolantę Dylewską, jest głównym bohaterem tego filmu. Takim fizycznym bohaterem. Bardzo długie sekwencje scen w kanałach, zbliżenia twarzy umęczonych ludzi, rozbłyski latarek, klaustrofobiczne klimaty. To dominuje historię, która wydarzyła się we Lwowie w czasie II wojny światowej. Oto Polak, Leopold Socha, pracujący w kanałach pomaga ukrywającym się tam uciekinierom z getta. Najpierw za pieniądze, a potem kiedy Żydom skończyły się oszczędności i kosztowności – także bezinteresownie przynosił im jedzenie, potrzebne do przeżycia rzeczy, przeprowadzał w bezpieczniejsze kryjówki. Socha z cwaniaczka i złodziejaszka przemienia się w… no właśnie do końca nie wiemy w kogo. W człowieka? Czy ostatnie sceny, kiedy uwolnieni po 14 miesiącach wychodzą na słońce, a Poldek opowiada sąsiadom i przechodniom, że to są "jego Żydzi” nie sugerują, że bohater (którego oczami patrzymy na cała historię) właśnie odbiera swoją nagrodę? Czuje się lepszy! Rola Roberta Więckiewicza w filmie Agnieszki Holland faktycznie jest niezwykła. Zwłaszcza, że ostatnio mamy festiwal świetnych ról tego aktora (choćby "Baby są jakieś inne” i "Wymyk”, a zaraz będzie "Wałęsa”). Ale rewelacyjna jest też Kinga Preis. Jej bohaterka jest przysadzistą, zapracowaną kobietą. Ale bardzo ciepłą i kochającą swojego szalonego i moralnie błądzącego męża. To jedna z ważniejszych kobiecych ról – postać, która niezachwianie wie co jest dobre a co złe. Poldek i jego Wandzia to tak zwani prości ludzie. Kierują się impulsami, emocjami. Na tym zbudowano ten film. Wagi tym postaciom dodaje fakt, że ich los jest losem prawdziwych lwowian. A scenariusz powstał na podstawie powieści Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa” i wspomnieniach 7-letniej wówczas Krysi Chimer, do dziś żyjącej w USA. Wypada trzymać kciuki za oskarową nominację, nawet jeśli po wyjściu z seansu nie do końca będziemy wiedzieć dlaczego "W ciemności” jest takie genialne. Dlaczego film, który chwilami się dłuży, przewidywanie przeplata sceny dramatyczne z kanału i z wojennego Lwowa i nie do końca wciąga w traumę i histerię uwięzionych ludzi - ma być obrazem ze światowej najwyższej półki. Trudno to porównywać ale "Kobieta samotna” tej reżyserki zrobiła na mnie większe wrażenie. A od nakręcenia koszmarnie dołującej historii listonoszki (Maria Chwalibóg) i inwalidy (Bogusław Linda) upłynęło 30 lat. PS. Z filmów konkurujących z obrazem Agnieszki Holland widzieliśmy na naszych ekranach irańskie "Rozstanie” Asghara Farhadiego, niemiecką "Pinę” Wima Wendersa i niebawem zobaczymy grecki "Attenberg” Athiny Tsangari. Wiadomo więc kogo trzeba pokonać. W nowym odcinku wychodzimy dalej niż tylko prosta, filmoznawcza recenzja. Czytamy „Oppenheimera” przez pryzmat amerykańskiego mesjanizmu, odpowiedzialności naukowców za swoje wynalazki i o tym dlaczego do wynalezienia bomby atomowej niezbędne jest czytanie poetów i oglądanie obrazów Picassa.
Nie ma to jak zacząć nowy rok mocnym filmowym uderzeniem! Otóż, piątego stycznia w kinach został zaprezentowany wszystkim polskim widzom, najnowszy film Agnieszki Holland, „W ciemności” (polski kandydat do Oscara) z Robertem Więckiewiczem w roli głównej, który rozpoczął nowy 2012 rok najlepiej jak tylko mógł. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że 2012 może stać się jeszcze lepszym rokiem dla polskiego kina niż 2011, a to zapowiada bardzo dobre polskie filmy. Agnieszka Holland podkreśla w każdym z wywiadów, że nie chciała robić kolejnego filmu o holocauście, po tym jak nakręciła filmy: „Europa, Europa” i „Gorzkie żniwa”. Jednak materiał, który dostała od scenarzysty, Davida F. Shamoona, zaintrygował ją do tego stopnia, że postanowiła załamać złożone wcześniej przyrzeczenie. Od początku wiedziała, że w roli głównej zagra Robert Więckiewicz, a jego żonę Kinga Preis. Postawiła także na swoim i odrzuciła pomysł zagranicznych producentów, by kręcić film w języku angielskim! Muszę przyznać, że Pani reżyser miała nosa, wszystkie wymienione powyżej pomysły okazały się strzałami w dziesiątkę i sprawiły, że „W ciemności” to film o temacie holocaustu, który jest znany nam wszystkim, ale pokazany w niesamowicie oryginalny, ciekawy i intrygujący sposób. Film opowiada o losach lwowskiego złodzieja, kanalarza Leopolda Sochy, który pewnego dnia, podejmuje się niezwykle trudnego zadania. Albowiem za pieniądze, w bardzo dobrze mu znanych kanałach, ma on ukrywać Żydów, którzy uciekli ze zlikwidowanego getta… Postać Leopolda Sochy, została perfekcyjnie wykreowana przez Roberta Więckiewicza. Podkreślał on w wywiadach, że chciał pokazać, jak jego bohater ewoluuje i jak zmienia się jego stosunek do Żydów przez cały film. Aktor podkreślał, że nie chciałby, aby jeden moment wpłynął na zmianę w charakterze Sochy, bo byłoby to niewiarygodne, a przede wszystkim banalne. Przecież jakieś jedno wydarzenie nie może zmienić człowieka! Więckiewicz postanowił więc zrobić tak, by główny bohater przekształcał się przez cały film. Zrobił to doskonale i potwierdził swoją klasę, którą zaprezentował w ubiegłorocznych filmach („Wymyk” i „Baby są jakieś inne”). I tak, od samego początku jesteśmy negatywnie nastawieni do Sochy, by kolejno zmienić do niego stosunek. A to przez jego działania, niekiedy heroiczne, trudne. Cały czas wyobrażamy sobie, jak my byśmy postąpili na jego miejscu… I zakładam, że część z widzów nie miałaby takiej odwagi jak bohater filmu Holland. Socha w wykonaniu Więckiewicza to postać niejednoznaczna, pełna niejasności, wielu negatywnych cech charakteru. Zresztą każdy bohater w tym filmie posiada różnorodne cechy. Bowiem nie mamy tutaj do czynienia ze stereotypami, które znamy z innych dzieł. Poznajemy więc zarówno Żydów, z którymi możemy sympatyzować, jak i tych, do których jesteśmy nastawieni negatywnie. Holland pokazuje również życie intymne, a więc temat, którego w takich filmach do tej pory nie poruszano. Tzw. sceny miłosne są tutaj nad wyraz realistyczne i doskonale współgrają konwencją realistyczną, w jakiej film się porusza. Realizm i groza wojny, która to przedstawiona jest na przykładzie zwykłych ludzi, utrwala nas w przekonaniu, że mamy do czynienia z niesamowitym filmem. Mówiąc o „W ciemności”, cały czas się słyszy o szansach tego filmu na nominacje, a później na Oscara… Powiem szczerze, że jeśli wszyscy akademicy zobaczą ten film, to otrzyma on nominację, a jeśli otrzyma nominację, to i zgarnie główną nagrodę. Bo po pierwsze, to temat, który akademikom się nigdy nie znudził. Po drugie, ten film jest lepszy od wcześniejszych, które opowiadały o holocauście – mam tutaj na myśli „Listę Schindlera” i „Pianistę”. A po trzecie, miałem sen, w którym to Robert Więckiewicz odbierał Oscara, dziękując akademii swoją łamaną angielszczyzną. Kto wie, może i Pan Robert będzie miał nominację? Zasługuje na nią, choć wiem, że to bardzo ciężko sobie wyobrazić. Niesamowite aktorstwo Więckiewicza powoduje, że nie możemy odciągnąć od niego wzroku. Ale warto również wspomnieć o drugim planie, w którym to niesamowicie ciekawe role budują dwie Panie i dwaj Panowie. Mianowicie Kinga Preis (żona Sochy), Agnieszka Grochowska (Żydówka, ukrywająca się w kanałach), Michał Żurawski (Bortnik) i Benno Furmann (Żyd, który nie wzbudza naszej sympatii). Cała czwórka zagrała wyjątkowe role! Na koniec wypada jeszcze powiedzieć o doskonałych zdjęciach Jolanty Dylewskiej (wyróżnionej na Plus Camerimage), która świetnie przedstawiła za pomocą światła życie w kanałach oraz o ciekawej muzyce Antoniego Komasy – Łazarkiewicza. Najnowszy film Agnieszki Holland to światowej klasy kino! Wyjątkowo przemyślany, pełen metafor, posiadający wiele zwrotów akcji, opowiedziany niezwykłym językiem film. Od dziś zajmuje on na mojej prywatnej liście filmów Agnieszki Holland pierwsze miejsce, wyprzedzając takie filmy jak: „Zabić księdza”, „Europa, Europa” i „Tajemniczy ogród”. Polecam wszystkim, którzy uważają, że „Pianista” i „Lista Schindlera” to najlepsze filmy poruszające temat holocaustu, jakie widzieli. Oraz wszystkim wielbicielom talentu Agnieszki Holland, Roberta Więckiewicza i Jolanty Dylewskiej. Na koniec, chciałbym zarekomendować wszystkim, którzy po prostu lubią bardzo dobre kino… A „W ciemności” to kino rewelacyjne! Ocena: 9/10 Tytuł oryginalny: In Darkness Reżyseria: Agnieszka Holland Scenariusz: David F. Shamoon Zdjęcia: Jolanta Dylewska Muzyka: Antoni Komasa-Łazarkiewicz Produkcja: Polska, Niemcy, Kanada. Gatunek: Dramat Data premiery (Świat): Data premiery (Polska): Czas trwania: 155 minut Obsada: Robert Więckiewicz, Kinga Preis, Agnieszka Grochowska, Piotr Głowacki, Marcin Bosak, Michał Żurawski, Benno Furmann.
Znakomicie przyjmowany przez widzów i recenzentów obraz w reżyserii Agnieszki Holland porównywany jest do "Listy Schindlera" i "Pianisty". Dzieło jest już laureatem m.in. nagrody publiczności festiwalu filmowego w Mar Del Plata, nagrody za najlepszą reżyserię festiwalu w Valladolid czy nagrody dla najlepszego filmu na festiwalu w St. Louis.
O nowym filmie Agnieszki Holland było głośno na długo przed kinową premierą. Poruszana tematyka, głośne nazwiska twórców, oraz fakt, że obraz ten został jednogłośnie wybrany na polskiego kandydata walczącego o nominację do Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny, sprawiają, że bez wątpienia „W ciemności” to jedno z najważniejszych wydarzeń w polskiej kinematografii ostatnich lat. Głównym bohaterem filmu jest Leopold Socha, prosty kanalarz mieszkający w Lwowie, okupowanym przez nazistów podczas II Wojny Światowej. Gdy pewnego dnia wraz ze Stefkiem, swoim współpracownikiem, natrafia pod ziemią na grupę Żydów, którym udało się uciec z pogromu w getcie, jako człowiek sprytny i zaradny, szybko dochodzi do wniosku, że trafiła mu się okazja na dodatkowy zarobek. Od tej pory pomaga ocalałym, nie wiedząc, że pod wpływem wydarzeń on sam zacznie się zmieniać. „W ciemności” to film bardzo emocjonalny i angażujący widza (takie zresztą od początku było założenie, o czym wprost mówiła na konferencji prasowej Agnieszka Holland). Bez cienia wstydu przyznam, że jedną trzecią projekcji miałem łzy w oczach, a pod koniec przestałem w ogóle się kontrolować pod natłokiem uczuć, które bez przerwy towarzyszą widzowi. Film stale trzyma w napięciu, związanym zarówno z obawą, czy wszystkim Żydom uda się przetrwać, jak i z niepokojem o Sochę, który kilka razy ociera się o dekonspirację. Ponadto, choć wszyscy dobrze wiemy, jak wyglądała sytuacja narodu żydowskiego i nie raz można już było obejrzeć to w kinie, sceny przedstawiające znęcających się nad swoimi ofiarami nazistów potrafią przerazić. Wreszcie – wiele momentów wzrusza. Wszystko to upewnia mnie w przekonaniu, że nikt po obejrzeniu „W ciemności” nie wyjdzie z kina obojętny na to, co zobaczył. Jest to także obraz bardzo przemyślany, unikający stereotypów, z dobrze napisanym scenariuszem. Mocną stroną filmu jest ambicja pokazania różnorodności Żydów – braku jednej, dominującej postawy wobec tego, co się dzieje. Zamiast tego są zwyczajni ludzie, którzy potrafią walczyć o życie, ale też zdradzać, zachowywać się egoistycznie, czy wręcz odrażająco wobec innych. Bardzo ważne jest też to, że Holland nie stara się zrobić z Sochy nieskalanego żadnym złem bohatera, lecz kreśli postać skomplikowaną, wielowarstwową, mającą sporo ciemnych sfer w swojej duszy. Najistotniejsze wydaje się pokazanie, że mimo tego wszystkiego, Socha potrafił zdać egzamin, przed którym został postawiony przez życie. Pewnie to właśnie niechęć do przekształcania filmu w pomnik sprawia, iż jest on tak autentyczny i prawdziwy. Wielka w tym też zasługa obsady aktorskiej, która gra koncertowo. Kinga Preis jako Wanda Socha świetnie pokazuje siłę, którą mógł z niej czerpać mąż, siłę, bez której pewnie nie poradziłby sobie w sytuacji, w której się znalazł. Benno Fürmann znakomicie gra Żyda, będącego naturalnym liderem ocalałej grupki, który próbuje wnieść trochę spokoju i miłości do świata, w którym przyszło mu żyć. Najważniejszy jest jednak bez wątpienia Robert Więckiewicz, który rolą Leopolda Sochy potwierdza nie tylko, że ubiegły rok w polskim kinie należał do niego, ale też, że prawdopodobnie jest obecnie najwybitniejszym polskim aktorem. Jego postać jest dopracowana w najdrobniejszym szczególe, a zmiana, jaka w niej zachodzi, oddana została za pomocą drobnych, niemal niezauważalnych gestów i grymasów. Niesamowite wrażenie robi scena, w której, po odnalezieniu zagubionych w kanałach dzieci, widzi radość pozostałych, i spychające na bok wszystko inne oczy Sochy, który właśnie zrozumiał, że mimo zagrożenia, mimo że zaczyna narażać własną rodzinę, musi dalej pomagać Żydom. Bo tak po prostu trzeba. To ujęcie najdobitniej pokazuje, jak wiele Więckiewicz potrafi wyrazić spojrzeniem, co jest wyjątkowo trudnym elementem aktorskiego warsztatu. Warto też zwrócić uwagę na kilka ciekawych aspektów realizatorskich, jak choćby znakomite operowanie światłem, którego jedynym źródłem w kanałach są latarki, co daje bardzo dobry efekt niepewności i mroku (który może symbolizować zarówno historię Żydów podczas wojny, jak i ciemne zakamarki w duszach bohaterów). Dzięki temu oraz innym elementom, takim, jak scenografia, kostiumy i rekwizyty, można odnieść wrażenie, że zamiast oglądać film, uczestniczymy w nim razem z bohaterami. „W ciemności” to arcydzieło i mam wielką nadzieję, że uda mu się powalczyć o Oscara. Można ten film obdarzyć wieloma epitetami – wstrząsający, przerażający, wzruszający, emocjonalny, prawdziwy. Albo prościej: wybitny.
Taki jest najnowszy film Agnieszki Holland – W ciemności, zdobywca wielu nagród na międzynarodowych festiwalach filmowych oraz polski kandydat do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. W ciemności to film oparty na autentycznych wydarzeniach, który przenosi nas do tragicznych czasów II wojny światowej. Polak ze Lwowa

Głośny film Agnieszki Holland jest już w kinach. To może być pierwszy polski Oscar!Kiedy w pierwszych scenach "W ciemności" niemieccy żołdacy brutalnie pacyfikują schwytanych na ulicy Żydów co wrażliwsi widzowie mogą spodziewać się kolejnego filmowego reportażu z wojennej jatki. Ale spokojnie, Agnieszka Holland jest zbyt wytrawnym fachowcem, by spłycić swój film do taniego epatowania okrucieństwem. Jej znakomity obraz jest hymnem na cześć człowieczeństwa i fascynującym portretem koegzystencji społeczeństw w piekle getta II TEŻ:JAKIE POLSKIE OBRAZY OTARŁY SIĘ O OSCARA DLA NAJLEPSZEGO FILMU ZAGRANICZNEGONa pierwszym planie mamy Poldka Sochę - prostego, lwowskiego złodziejaszka z więzienną przeszłością. Socha jest diabelnie sprytny; potrafi trzymać sztamę z Polakami i Ukraińcami a za ich plecami handlować schronieniem dla ukrywających się Żydów. Bo mężczyzna ma niepospolitą wiedzę - w topografii kanałów pod Lwowem orientuje się fenomenalnie. Właśnie ukrył w nich grupkę kilkunastu żydowskich zbiegów, ratując ich od śmierci z łapsk hitlerowców. Ale nic za darmo - za możliwość przeżycia Socha każe sobie słono płacić. W końcu gdyby pilnujący Lwowa ukraińscy żołnierze dowiedzieli się o jego przekrętach, Leopold zapłaciłby za nie wiadomo, czy doskonały portret wewnętrznej przemiany bohatera to bardziej dzieło reżyserującej "W ciemności" Holland czy wspaniałego Roberta Więckiewicza. Jego Socha przeżywa powolną, ale wyraźną iluminację. Ze szczurowatego opryszka, kupczącego życiem za srebrniki staje się bohaterem, dla którego ratowanie wegetujących w kanałach Żydów przesłania troskę o spokój rodziny i własne bezpieczeństwo. Wielka rola Więckiewicza opiera się na umiejętnym wyrażaniu emocji - jego Socha w ciągu jednego ujęcia potrafi sugestywnie przeobrazić się z cwaniaczka w bohaterskiego, choć podszytego lękiem o własną skórę Żydzi nie wiedzą, czy mają mu do końca zaufać, czy nie. Bo międzynarodowe relacje odgrywają w filmie Holland ważną rolę. Niemcy są w "W ciemności" ukazani jako banda sadystów, Polaków zaś reżyserka odarła z narodowego mitu, portretując jako zalęknionych, skorych do donosicielstwa ludzi. "Żydzi w kanałach!" - wrzeszczy młody chłopak, który przypadkowo natrafił na ich kryjówkę. No właśnie, a Żydzi? Oni boją się obu stron. Nie ma co ukrywać - zupełnie to ma być pierwszy polski film pełnometrażowy, nagrodzony Oscarem za najlepszy obraz nieanglojęzyczny. Z taką reżyserią, takimi zdjęciami (genialna Jolanta Dylewska!) i aktorstwem może wreszcie się udać. Wielkie kino!Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Recenzja filmu Agnieszki Holland. Obywatel Jones nie byłby tak prawdziwym filmem, oczywiście w granicach tego medium, i tak przejmującym, gdyby nie wschodnioeuropejskie korzenie scenarzystki Andrea’i Chalupy i reżyserki Agnieszki Holland. Film opowiada o trzeciej i najważniejszej w życiu podróży brytyjskiego dziennikarza Garetha
Recenzja: "W ciemności" Agnieszki Holland Głośny film Agnieszki Holland jest już w kinach. To może być pierwszy polski Oscar! 7 stycznia 2012, 12:08 "Behawiorysta". Robert Więckiewicz zagrał główną rolę w serialu Player. Co mówi o adaptacji kryminału Remigiusza Mroza? Na platformie Player można oglądać już nowy serial kryminalny pt. "Behawiorysta". Gwiazdą produkcji jest Robert Więckiewicz, który krótko opowiedział o serialu. 13 stycznia 2022, 16:29 „Wolność kocham i rozumiem”: Nie będzie debaty i koncertu z okazji Dnia Niepodległości z powodów pandemicznych Na Dzień Niepodległości i dzień później, 12 listopada w Poznaniu zaplanowano organizację debaty na temat demokracji i koncertu z wieloma znanymi artystami 5 listopada 2021, 10:50 Granica polsko-białoruska: Apel środowiska kultury. Organizacje kulturalne apelują o pomoc migrantom W środę, w samo południe przed Teatrem Polskim w Poznaniu odczytano apel środowiska kultury i grupy GRANICA w związku z sytuacją przy wschodniej granicy Polski.... 6 października 2021, 13:06 Odważne przemówienie Agnieszki Holland na festiwalu filmowym w Gdyni Podczas 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Agnieszka Holland otrzymała Platynowe Lwy za całokształt twórczości, natomiast w kategorii Główna Rola... 27 września 2021, 14:44 „Oscary designu " dla nowych modeli hybrydowych samochodów Hondy: Jazz i Jazz Crosstar Hybrydowe samochody Hondy: Jazz i Jazz Crosstar otrzymały najnowsze "Oscary designu" 25 sierpnia 2021, 18:58 Anthony Hopkins pokonał demony przyszłości, pozostał genialnym aktorem. Oscar mu się należał Przespał moment, w którym ogłaszano, że dostał kolejnego Oscara. Mimo 83 lat Anthony Hopkins pozostaje genialnym aktorem. 1 maja 2021, 9:38 URL NM Co z Oscarami 2021? Z powodu pandemii pierwszy raz od 40 lat gala wręczenia najważniejszych nagród filmowych odbędzie się później Luty to jeden z najważniejszych miesięcy dla każdego kinomana – w końcu to właśnie wtedy odbywa się ceremonia rozdania Oscarów. Jednak z powodu pandemii... 12 sierpnia 2020, 14:48 Oscary 2021. Znamy polskiego kandydata. To film w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta "Śniegu już nigdy nie będzie" Komisja Oscarowa pod przewodnictwem kompozytora Jana Kaczmarka ogłosiła w poniedziałek, że polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy... 10 sierpnia 2020, 14:59 „Boże ciało” przegrało z „Parasite”. W czym tkwi siła wielkiego zwycięzcy Oscarów? Wszystko, co musisz wiedzieć o filmie Za nami tegoroczne rozdanie Oscarów. Choć liczyliśmy, że „Boże ciało” wygra w kategorii „Najlepszy film międzynarodowy”, to ostatecznie nagrodę zdobył... 11 lutego 2020, 8:11 "Ukryta gra" na Netflixie. Film z Billem Pullmanem i Robertem Więckiewiczem dostępny w 189 krajach Film "Ukryta gra" Łukasza Kośmickiego jest już dostępny na platformie Netflix. W obrazie grają tacy aktorzy jak Bill Pullman i Robert Więckiewicz. "Nasz... 10 lutego 2020, 11:05 „Boże Ciało” z szansą na Oscara? Nowy film Jana Komasy jednym z „najlepszych filmów międzynarodowych” Nie ma żadnych wątpliwości, że „Boże Ciało” z Bartoszem Bielenią w roli głównej jest jedną z najczęściej komentowanych polskich produkcji tego roku. Teraz... 17 grudnia 2019, 11:13 PLUS Naukowcy, artyści i politycy skierowali list otwarty do prezydenta Poznania. Popierają walkę anarchistów o Rozbrat Poznańscy anarchiści świętowali w tym miesiącu 25-lecie skłotu Rozbrat. Jednak nie były to spokojne obchody, ponieważ budynek znajdujący się przy ulicy... 24 października 2019, 12:35 Poznań: Wysyp bezpłatnych seansów w kinach plenerowych. Co można obejrzeć? Dla miłośników kina „pod chmurką” najbliższe dni zapowiadają się świetnie! Od piątku do czwartku będzie można skorzystać z dziewięciu propozycji filmowych.... 7 sierpnia 2019, 9:30 Poznań: Kina plenerowe zapraszają na kolejne bezpłatne seanse Tylko od piątku do czwartku w poznańskich kinach „pod chmurką” będzie można obejrzeć bezpłatnie aż siedem filmów. W kolejnych tygodniach repertuar będzie równie... 1 sierpnia 2019, 11:36 Poznań: The Cinematic Orchestra z nowym albumem w Sali Ziemi Jak twierdzi wielu słuchaczy jazzu, muzyki filmowej czy elektronicznej, koncert The Cinematic Orchestra to nie tyle występ, ile duchowe doświadczenie i... 15 maja 2019, 11:45 "Odwróceni. Ojcowie i córki" [RECENZJA]. W końcu dobry serial od TVN? POPKULTUROWY ocenia Najsłynniejszy serialowy świadek koronny powraca! Jan "Blacha" Blachowski będzie musiał zmierzyć się ze swoją przeszłością, przez co w Warszawie znowu poleje... 4 marca 2019, 20:42 Berlinale 2019 [WYNIKI] [LAUREACI] [ZDJĘCIA] Złoty Niedźwiedź dla Nadava Lapida, Agnieszka Holland bez statuetki Berlinale 2019 WYNIKI ZDJĘCIA. W sobotę dobiegł końca 69. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. To ostatni raz, kiedy dyrektorem festiwalu był Dieter... 17 lutego 2019, 12:26 "Zimna wojna" polskim kandydatem do Oscara. Taką decyzję podjęła polska Komisja Oscarowa "Zimna wojna" polskim kandydatem do Oscara! W poniedziałek 24 września 2018 roku polska Komisja Oscarowa podjęła decyzję, by film "Zimna wojna" Pawła... 24 września 2018, 15:31 Katowice: Nowy casting na statystów do nowego filmu Agnieszki Holland pt. "Gareth Jones" w niedzielę 15 kwietnia 2018 w Teatrze Korez Potrzebni są nowi statyści do najnowszego filmu Agnieszki Holland "Gareth Jones". Uwaga, są wymogi dotyczące fryzury! Casting odbędzie się w niedzielę, 15... 14 kwietnia 2018, 19:25 Oskary dla Frances McDormand oraz Gary'ego Oldmana - bukmacherzy byli bezbłędni! Analitycy STS, największej firmy bukmacherskiej w Polsce, wskazywali długo przed galą, że Oscary w tym roku trafią do Frances McDormand – w kategorii najlepsza... 2 marca 2018, 12:00 Los Angeles: Harvey Weinstein wyrzucony z "Akademii oscarowej" Znany hollywoodzki producent filmowy oskarżany o molestowanie seksualne został wykluczony z Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, która znana jest... 15 października 2017, 8:44 Zobacz najciekawsze publikacje na temat: recenzja w ciemności" W ciemności" Agnieszka Holland [recenzja] W środę w łódzkim kinie Cinema City odbył się przedpremierowy pokaz dramatu Agnieszki Holland "W ciemności".
Prezydent Bronisław Komorowski z małżonką wzięli udział w uroczystej premierze najnowszego filmu Agnieszki Holland, "W ciemności", zorganizowanej we wtorek w Warszawie. Dzieło zebrało entuzjastyczne opinie. Na widowni zasiedli też reżyserka filmu Agnieszka Holland, minister kultury Bogdan Zdrojewski, metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz i reżyser Andrzej Wajda. - Agnieszce Holland należą się wielkie brawa i wyrazy uznania - powiedział po projekcji Bogdan Zdrojewski. Jak ocenił minister, zespół artystów, który pracował nad filmem "W ciemności" zasłużył na Oscara. - To przejmujący obraz, który przenosi nas w obszar czasu strasznego. Aż trudno uwierzyć, że scenariusz jest oparty na faktach. Postaci w filmie zagrane są, według mojej oceny, fenomenalnie - niezwykle wiarygodnie, w sposób przejmujący - uznał Zdrojewski. - Wzruszający, wstrząsający, świetny - tak film "W ciemności" określił z kolei kardynał Kazimierz Nycz. Co sądzą filmowcy? Andrzej Wajda powiedział dziennikarzom po pokazie, że "to bardzo poruszający film, aktorzy pięknie grają, a Robert Więckiewicz jest ponad wszelkie pochwały". - Cieszę się, że polskie kino wraca do takich tematów, bo to jest cały czas nasz obowiązek - podkreślił Wajda. - To ważny film dla naszej kinematografii i także dla mnie - mówił o obrazie Agnieszki Holland. Jak ocenił, Holland prześcignęła jego samego w doskonałości pokazania kanałów w filmie. - Jestem pod wrażeniem - powiedział po premierze "W ciemności" reżyser Krzysztof Zanussi. - To film, który porusza, jest bardzo piękny i przerażający. Nie ogląda się go dla czczej przyjemności, ale dla głębszego wzruszenia. To opowieść o ludziach w sytuacji ekstremalnej. Teraz, kilkadziesiąt lat później, nie wyobrażamy sobie, jak sami postępowalibyśmy w tak skrajnych sytuacjach, tymczasem one zawsze mogą się przydarzyć - powiedział reżyser. Zanussi chwalił filmową kreację Więckiewicza. - To świetny aktor i wspaniale zagrał tę rolę - uważa Zanussi. Janusz Zaorski nazwał obraz Holland "filmem klasy światowej". - Jako reżyser szukałem czegoś, co można by w nim polepszyć, poprawić. I nie wydaje mi się, by coś takiego dało się znaleźć - ocenił Zaorski. Jak powiedział dziennikarzom, wielkie wrażenie zrobiła na nim "klaustrofobiczna atmosfera, która na początku filmu jest leciutko zaznaczona, a później konsekwentnie narasta". - Ważne, by jak najwięcej ludzi zobaczyło ten film w Polsce i na świecie - podkreślił Zaorski. Według scenografa Allana Starskiego, "W ciemności" to "film świetny". "Jestem pod takim wrażeniem, że trudno mi spokojnie o tym mówić. Chciałbym, żeby ten film miał dużą publiczność, ponieważ to bardzo ważny obraz" - powiedział Starski. Trudna historia "W ciemności" (tytuł angielski: "In Darkness"), koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, to oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy (w tej roli Robert Więckiewicz), który podczas II wojny światowej z drobnego oszusta przeobraził się w bohatera. Mężczyzna postanowił ukryć w kanałach, na okres wielu miesięcy, grupę Żydów z lwowskiego getta. Początkowo za swoją pomoc żądał zapłaty. Później jednak - gdy tragiczny los tych ludzi poruszył jego serce - postanowił pomagać Żydom bezinteresownie. Ryzykował przy tym życiem własnym i swojej rodziny. Oprócz Więckiewicza, w obsadzie są Kinga Preis, Agnieszka Grochowska, Benno Furmann i Marcin Bosak. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska. Scenariusz filmu "W ciemności", napisany przez Davida F. Shamoona, był inspirowany książką Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa. Heroiczna opowieść o przetrwaniu Holokaustu", która w 1990 r. ukazała się w USA. Dla książki tej inspirację stanowił z kolei pamiętnik Ignacego Chigera, ojca Krysi Chiger, jednej z bohaterek filmu. Ocalała z Holokaustu Krystyna Chiger jako kilkulatka przez 14 miesięcy ukrywała się razem z rodziną w kanałach lwowskich. Pomógł im Leopold Socha. Historię tę Chiger opisała po latach w swojej książce "Dziewczynka w zielonym sweterku". Film "W ciemności" jest polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii obraz nieanglojęzyczny. Na ekrany kin w całej Polsce obraz trafi w czwartek 5 stycznia.
.