Przed zajęciami proszę o przesłanie wspomnienia z dzieciństwa. Przykład: Pierwszy dzień w szkole, śmierć zwierzaka, kupowanie pierwszego stanika. Tekst ma mieć dwa tysiące znaków ze spacjami (nie więcej). Zastanówcie się, dlaczego to wspomnienie jest dla was ważne, jakie emocje w was budzi. Zapisy i bilety S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Jak Długo na Wawelu... Jak długo na Wawelu, Zygmunta bije dzwon, Tak długo nasza Wisła, Zwyciężać będzie wciąż. Zwycięży orzeł biały, zwycięży polski ród Zwycięży nasza Wisła, bo to Krakowski klub (x2) S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Biała Gwiazda Biała Gwiazda na niebie się mieni, Tak powstaje Wisły znak. Jej kibice są niezwyciężeni, Boi się ich cały świat. Boją się ich kibice angielscy, Boją się ich fani holenderscy. S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Gdziekolwiek nasza Wisła gra 1. Gdziekolwiek nasza Wisła gra, blisko czy daleko stąd. Jest zawsze z nią Wiślacka brać aby dopingować ją. 2. Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła, więc wygraj Wisło dziś ten mecz S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Wisła Kraków naszym życiem 1. Wspaniała atmosfera, piękno piłki, to nas trzyma. 1, 9, 0 ,6, tak to wszystko się zaczyna. Nie łączy nas nić, lecz zajebiście gruba lina, że nie jesteś z nami to nie przecież moja wina. Wisła Kraków naszym życiem, czy to jest już oklepane. Słuchaj człowieku! Zaraz dumnie tutaj stanę z Białą Gwiazdą na piersi, ale w sercu przede wszystkim. Nie złamiemy się nigdy, nie klękniemy przed nikim. 2009 S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Święte barwy Święte barwy swe wznieś i zaśpiewaj tą pieśń. Niech patrzy cały Świat jak nasza Wisła gra. Więc, naprzód, w bój, kochany klubie mój. Przy Tobie nasza brać na wieki będzie trwać. S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Najwspanialszy klub na świecie 1. Najwspanialszy klub na świecie co kibiców mnóstwo ma. Każdy kibic wie że przecież to jest nasza Wisełka. Strzelaj bramki by mecz wygrać, aby punkty zdobywać. Aby Mistrzem Polski była nasza krakowska Wisła. 2. My kibice pomożemy, Mistrza Polski zdobędziemy. A nie Legia, nie Zagłębie tylko Wisła Mistrzem będzie. S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - Po burzy słońce 1. Po burzy słońce wychodzi zza chmur i nad Krakowem zaświeci znów. O jednym marzę o jednym wciąż śnię, Mistrzem będzie Wisełka na pewno to wiem. Ref. Życie bym dał za krakowską Wisłę, o jakże bym chciał by znów była Mistrzem, o jakże bym chciał. S, Śpiewnik kibiców Wisły Kraków Śpiewnik kibiców Wisły Kraków - U nas w mieście 1. U nas w mieście na Reymonta gdzie największa wiara jest. Ukochana jest drużyna co się Wisła Kraków zwie. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, nasz TS. Alleluja, alleluja, każdy dziś wie co to jest.
\n\n \nnie dla nas jest porażki smak tekst
1.6K views, 42 likes, 13 loves, 2 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Tomasovia.Tomaszow.info: Nie dla nas jest porażki smak nie dla nas forma zła!
Wczoraj czy przedwczoraj zadebiutował nowy serial animowany o elitarnej jednostce przeżołnierzy - Resolute. Już na pierwszy rzut oka widać, że kreska jest niezła, a po chwili widać, że i scenariusz nienajgorszy (scenariusz Warrena Ellisa!). Wielkim atutem jest to, że bohaterowie mają normalne stroje, takie jak Joe powinni mieć, a nie te dziwactwa co w filmie. Wielkim zaskoczeniem na plus dla mnie osobiście jest kostium Snake Eyesa, który jest wzorowanym na jego pierwszej, oryginalnej dlaczego twórcy zdecydowali się na destrukcję Moskwy, a nie innego i Cobra Commander zarówno wygląda porządnie jak i brzmi. Czego raczej nie doświadczymy w przypadku nadchodzącego filmu. Generalnie dużo gwiazd daje tutaj radę - choćby niezawodny Steve Blum!
Negocjuj na zasadach, a nie na pozycjach. #negocjacjenazasadach. Nie szukaj zwycięstwa, szukaj rozwiązania. Negocjuj na zasadach, a nie na emocjach. #rozwiązywanieproblemów. Nie bądź twardy
To absolutny hit tej kolejki. Do wicelidera z Częstochowy przyjeżdża lider z Lublina. Najprawdopodobniej stadion przy ul. Olsztyńskiej wypełni się po brzegi. Zjawi się również spora rzesza fanów Motoru, którzy liczą na podtrzymanie dobrej passy. Łatwo nie będzie, bo Włókniarz w drugiej części sezonu spisuje się bardzo dobrze, o czym świadczą triumfy nad Moje Bermudy Stalą Gorzów u siebie i Betard Spartą Wrocław na wyjeździe. Do tego należy dodać rozgromienie Arged Malesa Ostrovii Ostrów. Częstochowianie walczą o utrzymanie drugiej pozycji, a ewentualne zwycięstwo w niedzielny wieczór będzie milowym krokiem w tym kierunku. Motor w poprzedniej kolejce też miał łatwą przeprawę, ponieważ wygrał wysoko na wyjeździe z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz i może już oczekiwać fazy play-off. Porażka pod Jasną Górą nie będzie żadną katastrofą, ale uniknięcie jej będzie wyraźnym sygnałem dla całej PGE Ekstraligi, że lublinianie są po prostu nie do zatrzymania. Wielu ekspertów, dziennikarzy oraz kibiców mówi wprost - kiedy, jak nie teraz? Mowa rzecz jasna o pierwszej porażce Motoru w sezonie. W Częstochowie jeszcze przed pierwszym wyścigiem panuje niemała euforia, a jest ona związana z przedłużeniem umowy z Leonem Madsenem o kolejne dwa lata. To niewątpliwie świetna wiadomość dla sympatyków biało-zielonych. Duńczyk od 2017 roku reprezentuje klub spod Jasnej Góry i na palcach jednej ręki można policzyć mecze, w których spisał się poniżej oczekiwań. Również w starciu z Motorem to Madsen powinien dawać sygnał do ataku. Partnerować powinien mu także będący w kapitalnej formie Kacper Woryna. Dużym znakiem zapytania jest postawa Fredrika Lindgrena oraz Jonasa Jeppesena. Bez tej dwójki ciężko będzie Włókniarzowi stłamsić głównego kandydata do mistrzostwa Polski. Smaczkiem tej rywalizacji będą niewątpliwie konfrontacje juniorów, a tych oba zespoły mają kapitalnych. Po jednej stronie Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki, a po drugiej Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart. Jak zaprezentuje się Mikkel Michelsen? Duńczyk jest łączony z transferem do Włókniarza, którego wychowankiem jest Maksym Drabik. Podtekstów zatem nie brakuje. Do tego grona należy dołączyć również Dominika Kuberę i przeżywającego drugą młodość Jarosława Hampela. Oj tak, w Częstochowie będzie się działo. Włókniarz Częstochowa - Motor Lublin Niedziela ( godz. 19:15, transmisja Canal+ Sport 5 Relacja tekstowa TUTAJ [Włókniarz:] 9. Leon Madsen, 10. Bartosz Smektała, 11. Kacper Woryna, 12. Jonas Jeppesen, 13. Fredrik Lindgren, 14. Mateusz Świdnicki, 15. Jakub Miśkowiak [Menedżer:] Lech Kędziora [Motor:] 1. Mikkel Michelsen, 2. Maksym Drabik, 3. Jarosław Hampel, 4. Antti Vuolas, 5. zastępstwo zawodnika, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak [Menedżer:] Jacek Ziółkowski [Sędziuje:] Krzysztof Meyze (Bydgoszcz) [1. mecz:] 43:47 *** – Hej, stary, zapraszam do środka, schowam cię – Arkadiusz Siwek wspomina słowa Leigh Adamsa sprzed lat w rozmowie z Kamilem Tureckim w podcaście "Znamy się z żużla". Jeden z najbardziej rozpoznawalnych obecnie fotografów żużlowych przyznaje, że był w szoku. Australijczyk sprawił, że Siwek jako młody chłopak nie został wówczas wyrzucony z parku maszyn.
Narkołyki Lyrics: Porażki smak, perspektyw brak / Ćpają amfę, ćpają koks, ćpają herę, ćpają crack / Sprzedałeś duszę, podpisałeś z diabłem pakt / Kiedyś dobry ziom, dziś
W Polsce robią furorę programy w stylu "Idola", czy "Jaka to melodia". Najwyższa pora uświadomić wszystkim, że najbardziej muzykalną grupą społeczną są piłkarscy kibice. Nie wierzycie? No to przyjdźcie na dowolny mecz, ale najpierw przeczytajcie ten futbolu od wielu lat potrafią dostosować znane melodie do swych potrzeb. Często nawet trudnodojść do pierwowzorów, jednak warto Polonii Bytom śpiewają kawałek zaczynający się od słów "W pewnym śląskim mieście, gdzie hutnicy topią stal". Fani Ruchu na tę samą melodię intonują: "W pewnym śląskim mieście, przy ulicy Cichej 6". Sympatycy GieKSy nie chcą być gorsi - "W pewnym śląskim mieście, gdzie najlepszy węgiel jest", nie mówiąc o kibicach Górnika Zabrze: "W pewnym śląskim mieście, gdzie najlepsze piwo jest". W oryginale Zbigniew Wodecki śpiewał: "Basia, Basia, Basia"! Dziękujemy panu Zbigniewowi nie tylko za Pszczółkę Maję, ale również za ten przebój!Wszystkie przyśpiewki, typu "Coście tak cicho..." lub "Co was tak mało..." to oczywiście tradycyjna Guantanamera. Chorzowskie "Do boju Niebiescy...", czy katowickie "Do boju GKS..." to z kolei powszechnie znana melodia francuskiego hymnu, czyli "Marsylianki".Na stadionie Ruchu z lubością śpiewali przez pewien czas temat z filmu Pippi Langstrumpf, a kościelną piosenka "Dzisiaj jest dzień, który dał nam Pan" nawet nie ma zmienionego tekstu, boidealnie pasuje do nastroju panującego przy dobrym, najlepiej wygranym kibice mają też ulubioną pieśń zaczynającą się od słów: "O mój GKS-ie nie zdradzę Cię". To dobrze świadczy o edukacji miłośników piłki z Bukowej, bo każdy z nas ze szkoły zna wojskową pieśń "O mój rozmarynie".Kolejny wspólny stadionowy motyw wywodzi się z pieśni legionowej z czasów Józefa Piłsudskiego"My, Pierwsza Brygada". Zagłębie śpiewa tak: "To my fani z Sosnowca...", Ruch - "To my chłopcyze Śląska...", GKS - "To my Hanysy z GieKSy...", Górnik - "To my chłopcy z Górnika...". Znów piątka z plusem dla kibiców za pielęgnowanie tradycji! Widzowie na trybunach nie boją się sięgać po standardy. Piosenka "Que Sera, Sera (Whatever Will Be, Will Be)", która ujrzała światło dzienne w 1956 roku jest świetnym przykładem. Na meczach to brzmi to tak: "Que sera, sera GKS (Ruch Chorzów, Zagłębie, Polonia) trzy punkty ma"."Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła" można usłyszeć na przykład przy Bukowej. To stara tradycyjna szkocka pieśń "Auld Lang Syne", wykorzystywana też przez harcerzy śpiewających "Ogniska już dogasa blask". Również hymn GKS-u ma historyczne korzenie. "GieKaeS młody Śląski klub, potężny i wspaniały, trójkolorowe barwy ma, GieKaeS nasz kochany". To przecież "Rota", czyli wiersz Marii Konopnickiej z 1908 roku, którego trzy zwrotki stanowią tekst pieśni patriotycznej pod tym samym koniec jeszcze o kibicach Ruchu. Często śpiewają "Chorzowie gola strzel". Ciekawe, czy wiedzą, że podkładem muzycznym ich przyśpiewki jest melodia niemieckiej piosenki ludowej "Heidi, heido", znanej u nas też jako "Heil li, heil lo", kojarzonej z wojną oraz filmem "Zakazane Piosenki"...PRZYŚPIEWKI RUCHU CHORZÓW:PRZYŚPIEWKI GÓRNIKA ZABRZE:PRZYŚPIEWKI GKS-u KATOWICE:
Co nas nie zabije to nas wzmocni – z entuzjazmem mówi Patryk Fryc. Po nieudanej rundzie jesiennej, pełnej zawirowań i niespodziewanych zdarzeń oraz dużej ilości kłopotów, kontuzji, zmartwień i całkowitym braku szczęścia, przyszedł czas na reorganizację i przebudowę pewnych struktur w klubie. Pod koniec listopada, przy wysokiej

Tekst piosenki: 1. Gdziekolwiek nasza Wisła gra, blisko czy daleko stąd. Jest zawsze z nią Wiślacka brać aby dopingować ją. 2. Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła, więc wygraj Wisło dziś ten mecz niech zabłyśnie Gwiazda Twa. 3. Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła, najlepszych Wisła fanów ma i najlepiej w piłkę gra. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła Na całe gardło krzyczmy tak POGOŃ dziś 3 pkt. ma Nie dla nas - Portowa Duma-Serwis Kibiców Pogoni Szczecin

Tekst piosenki: Dziś zgodnym rytmem biją nam, nasze serca które My, (które My) Za Legię damy w każdy czas, czy czas dobry czy czas zły! Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła (forma zła) Na całe gardło krzyczmy wraz: Legia mistrza Polski ma! Gdziekolwiek Legia będzie grać, blisko czy daleko stąd (daleko stąd) Tam będzie z Nią Warszawska Brać, aby dopingować Ją. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

583 views, 39 likes, 3 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Nocni Sprawcy Dzieła: W Częstochowie Tylko WIDZEW Nie dla nas jest Otopatopeja Lyrics[Zwrotka 1: Penx]Daleka droga do Na Legalu, nie jeden się zaraz obsraJakoś to idzie po mału, nasza rola - to siać postrachSprawa prosta jest, nie masz jaj jak Grodzka (weź wypierdalaj)Takie zdanie każdy z nas ma (we're the same)A ściana między nami i każdy się wspina na szczytAmbaras ciężki w bani, łby wam pourywa nasz skillZjadam niezniszczalnych, wpadam nikt nie zgrywa gwiazdyGadasz między nami, gadaj mądrzę (chcesz się chyba zbłaźnić)Znasz ich, się cykasz - zamilcz, sceną jest zbyt wieleTo zwykłe typy głupku, kurwa cenią se intelektJeżeli kogoś nie znamy nie dla nas bilans ważnySię kurwa z tobą żegnamy jeśli się witasz z każdym[Zwrotka 2: Delekta]Nikt nam nie powiedział, że ta droga będzie prostaI że trzeba będzie pchać się łokciami jak Diego CostaPoznamy smak porażki i pewnie będzie gorzkaGdy skosztujemy krwi twojego rapowego bożka(O) Najlepszą obroną jest atakTak wpajano mi od małolata - jeden za wszystkichAlbo w naszych szeregach jesteś jak Persona Non-GrataNaszym celem na tych trackach jest wam pozamykać pyskiBo, jesteśmy niepoprawni, ale skurwielu zadrwijZ któregoś z nas to majki gotowe już są do walkiZa nami chude lata, to już pora na te tłusteBy więcej nie błądzić jak po gabinecie luster[Cuty: DJ Danek][Zwrotka 3: Eripe]Raperzyny, scenę to mamy przez was przeciętnąJa jestem drugi w Polsce i tylko klękaj przede mnąSię napalają na bycie królem, mi wszystko jednoSe zastąpili wolną elekcję, szybką erekcjąTeraz dzierżą berło, a ja to całe ścierwoW parę minut rozjebie, jak w bitwie pod SamosierrąTrafiam w samo sedno, zabijam ciszę i raczejMogę być nie poczytalny - kurwa bo piszę inaczejWkoło to samo kwadratowe flow i tak rozjebie toGeometryczny rap - każda linia ma znaczenieBez nas na scenie nuda, a z nami wóda na litryKochaj/Nienawidź, ale skillsów nie odmówisz nigdy[Zwrotka 4: Peja]To Onomatopeja i ekipa Pato, szmatoWchodzę tak, jak w jedynce na komendę TerminatorMiktofon to obrzyn, więc przywitaj się z tatąW dupy sobie wsadźcie kurwy ten paralizatorScena oddziały Marines? No to jestem OkinawąTo mały wielki człowiek i znów mi biją brawoZ rymów kanonadą, bo to gracz jest doświadczonyZ ziomalami sztama - jest adwokat i księgowyRPS nie korpo, robi tak, by coś zarobićZ pogardą dla idoli, oni dla mnie mniej niż zeroJeśli płyta się nie sprzeda, to wiem co trzeba zrobićPrzyjdę po ich szmal spokojnie do nich mierzącChoć na takich jak oni niepotrzebna mi ekipaNie potrzeba mi kopyta, bo mam ich jak na dłoniDobrze wiesz, że już od dawna nie trenuję na strzelnicachZbyt często jadę w las z zawartością bagażnika[Cuty: DJ Danek][Zwrotka 5: Zygson]Lecę progres, mówią Zygi Zygson - nie do wiaryCzas rozjebać mówię to do siebie, nie do wiaryMówili nie dam rady, więc ich rady miałem za nicStworzyłem swoją strefę Schengen no i nie mam granicSchowaj swoją gadkę z dupy (hash); Kopi luwakDalej rób swoje jak tak bardzo się boisz tułaćMieszanka styli, więc wpierdol łakom w porę damChodź te dziwki nawet nie są tego wartę; L'OréalPo to mam to sklejać, OtopatopejaBliski rozpierdol bo daleko nam do plejad/gwiazdCo Cię boli kiedy mówię, że nadszedł na nas czasNadszedł, bo to kurwa jest najwyższy czas
W Wielki Piątek umiera pan Jezus, który jest dla chrześcijan bardzo ważny. Jest to dzień zadumy ale czekamy na nadejście zmartwychwstania dzięki czemu czujemy nadzieję i miłość do Boga, który chce nas zbawić
Ostrowianie w tym sezonie wciąż nie zdobyli żadnego punktu i po cichu liczyli na przełamanie z Apatorem. Mecz ten był ostatnim dla Ostrovii przed własną publicznością w tym roku, co jeszcze bardziej zmobilizowało gospodarzy do lepszej jazdy. Torunianie dopiero w ostatniej gonitwie zapewnili sobie minimalne zwycięstwo. - Łatwo nie było, chcieliśmy ten ostatni mecz u siebie wygrać, ale zabrakło szczęścia. Przed ostatnim wyścigiem zaryzykowałem z przełożeniem, bo już w 11. biegu nie byłem tak szybki, jak wcześniej. Zagraliśmy va banque i niestety, nie było nam dane wywalczyć więcej punktów. Ten motocykl szarpał mi w tym ostatnim wyścigu po tych małych dziurkach i ciężko mi się jechało - powiedział Tomasz Gapiński, który był jednym z liderów Ostrovii. W Ostrowie z pewnością mogą czuć mały niedosyt, ponieważ do pierwszych punktów w PGE Ekstralidze zabrakło bardzo niewiele. - Szkoda, że nie wyszarpaliśmy chociaż remisu. Apator okazał się mocniejszy i gratulujemy im. Dziękujemy kibicom, że byli z nami cały rok, mimo tych porażek większych lub mniejszych. Kilka meczów było dobrych w naszym wykonaniu. Ten poziom w PGE Ekstralidze zmienił się, próbowaliśmy za tym nadążyć, ale nie udało nam się. Po meczu z Toruniem możemy chociaż wracać do domu z podniesioną głową i cieszyć się, że udało nam się zbliżyć do tego zwycięstwa. Zabrakło niewiele - rzekł Gapiński w rozmowie z mediami klubowymi Ostrovii. Przed podopiecznymi Mariusza Staszewskiego jeszcze jedno spotkanie wyjazdowe z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Istnieje szansa, że Ostrovia postara się również tam zakończyć sezon z honorem. - Szkoda, że ten sezon nie zaczyna się dopiero teraz (śmiech). Wszyscy pojechali równo i to nas napędziło. Ten wynik był cały czas w kontakcie. Zabrakło może trochę tego cwaniactwa ekstraligowego, bo w Toruniu nie ma zawodników z łapanki. Ten sezon to dodatkowa lekcja na kolejne lata - skwitował Gapiński. *** – Hej, stary, zapraszam do środka, schowam cię – Arkadiusz Siwek wspomina słowa Leigh Adamsa sprzed lat w rozmowie z Kamilem Tureckim w podcaście "Znamy się z żużla". Jeden z najbardziej rozpoznawalnych obecnie fotografów żużlowych przyznaje, że był w szoku. Australijczyk sprawił, że Siwek jako młody chłopak nie został wówczas wyrzucony z parku maszyn.
To budowanie poczucia własnej wartości dziecka jest najlepszą profilaktyką perfekcjonizmu w przyszłości, a nie koncentracja na umiejętnościach dziecka i poziomie wykonania przez niego różnych rzeczy: to z kolei może budować jego pewność siebie w określonej dziedzinie, np. w grze na instrumencie, nauce języka obcego.
Kiedy przeglądamy w sieci strony, prowadzone przez nauczycieli, możemy odnieść wrażenie, że wszystko, czego dotkną, zamienia się w złoto. Praca to jedno, wielkie pasmo sukcesów, a na potknięcia i błędy nie ma miejsca, tymczasem…Lubimy mówić o tym, co nam się udało. Dzielimy się radością nie tylko z najbliższymi, ale również z tymi, którzy chcą o tym słuchać/ czytać. Na stronach opisujemy udane projekty i pomysły, które sprawdziły się na naszych zajęciach. Stajemy się inspiracją dla innych i to jest piękne. Swoim przykładem zaświadczamy, że się da i motywujemy do podejmowania trudu wprowadzania zmian. Mam jednak wrażenie, że obraz ten jest niepełny. Brakuje w nim godzin spędzonych na własnych próbach, rozczarowań i frustracji, związanych z tym, co się nie udało. Bo przecież nie jest tak, że żyjemy w idealnym świecie, w którym wszystko co pomyślimy, staje się zatem “fałszujemy” to, co widzą inni? Myślę, że jest to działanie nieświadome. Nikt z nas nie chce kreować się na nadczłowieka, który wolny jest od porażek. Nie piszemy o nieudanych przedsięwzięciach z kilku powodów (przynajmniej tak to wygląda z mojego punktu widzenia). Po pierwsze często towarzyszy nam poczucie, że nie ma się czym chwalić. Nie udało się, to trudno. Nie ma sensu do tego wracać. Poza tym, po co mówić o czymś, co do niczego się nie nadaje? Przecież to w żaden sposób nie może być przydatne dla innych (tu tkwi błąd logiczny, ale o tym później). Poza wszystkim: życie nauczyciela pełne jest trudnych chwil, nie warto o nich pisać, bo wszyscy mamy podobne doświadczenia (co stanowi ogromne uogólnienie, ale to też temat na inny akapit).dlaczego nie wyszło?Macie czasami tak, że pomysły wprost wylewają się Wam z głowy? Rano, w południe, wieczorem, nawet noc nie jest wolna od wymyślania koncepcji, które koniecznie domagają się zrealizowania. U mnie czasami tak się dzieje. Nazywam to klęską urodzaju i wiem, że mimo najszczerszych chęci, nie dam rady zrealizować każdego konceptu. Ponieważ nie wiem również, co ma najmniejsze szanse powodzenia, zabieram się za realizację wszystkich i drogą naturalnej selekcji pewne projekty nie doczekują szczęśliwego los spotkał projekt eTwinning poświęcony muralowym miastom. Koncepcja była znakomita. Plan opracowany, chętni opiekunowie zaangażowani. Nawet uczniowie początkowo współpracowali chętnie. Stało się jednak tak, że brakło mi siły woli (a może po prostu siły, tak zwyczajnie, fizycznie), by dopilnować moich podopiecznych. Coś tam niby zrobili, jakieś materiały wypracowali, jednak nie tyle i nie takich, jak zakładałyśmy pierwotnie. Koniecznie muszę zaznaczyć, że pozostałe grupy naprawdę się starały i dobrze radziły sobie z kolejnymi wyzwaniami. Dla mnie był to czas równolegle prowadzonych innych przedsięwzięć. Nie chcę się usprawiedliwiać (bo usprawiedliwienie nie istnieje, zawiodła i tyle), mam poczucie, że nie wywiązałam się z umowy. Uznałam jednak, że nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Można wyciągnąć stało się później. Postanowiłam wrócić do sztuki ulicznej i zaproponowałam uczniom swojej szkoły mniejszy projekt. Na bazie wcześniejszej koncepcji, choć nieco zmodyfikowanej, ukute zostały . I ta formuła okazała się strzałem w dziesiątkę 🙂 Efekty do tej pory można obserwować odwiedzając stronę, która powstała, by uczniowie mogli podzielić się efektami swoich wędrówek (zajrzyjcie koniecznie ).miara sukcesuInnym przypadkiem był mój udział w konkursie na Nauczyciela Roku 2017 (organizowanym przez ). Tak się złożyło, że znalazłam się w gronie osób zaproszonych na galę do Zamku Królewskiego. To tam ogłaszany jest ostateczny wynik. Ogromne emocje: ekscytacja połączona z niedowierzaniem. Przyjemne, dość niepowtarzalne doświadczenie. W głowie układają się wszelkie możliwe scenariusze. Obok tych, które podpowiadają sukces, pojawiają się też te, które pokazują, że nic z tego nie się domyślacie, rzeczonego tytułu nie zdobyłam (sięgnęła po niego wtedy niezrównana Marta Florkiewicz- Borkowska). Ktoś mógłby powiedzieć: udział w tym przedsięwzięciu okazała się porażką. Nie udało się zdobyć ani głównej nagrody (tytułu NR-a), ani nawet wyróżnienia. Widać, nie jestem tak dobra, za jaką się uważałam. A jednak jestem wdzięczna za możliwość doświadczenia tego wszystkiego, czego przy okazji konkursu doświadczyłam. Miałam szansę przyjrzeć się własnej pracy i dokonać jej ewaluacji (by napisać uzasadnienie wniosku). Wzięłam udział we wręczeniu tytułu, choć nie mnie on przypadł. Warto było tam być. Dziś patrzę na ten dzień z wielkim sentymentem. I nie przeszkadza mi to, że wszystko potoczyło się nie całkiem tak, jak zastanawiacie się, czy zdecyduję się (mądrzejsza o pewne doświadczenia) na ponowny udział w tej inicjatywie. Odpowiedź jest jedna: nie wiem. Czasami nachodzi mnie ochota, by znów siąść i opisać działania. A później macham na to ręką i dalej robię swoje 😉jak sól w cieściePatrzę na to, czego przez te wszystkie lata dokonałam. Cieszę się każdym doświadczeniem, wiedząc, że nie każde zakończyło się tak, jak chciałam. Dziś nie nazywam tych nieoczekiwanych finiszów porażkami. Po prostu nie zawsze i nie wszystko układa się po mojej myśli (takie życie). Dlaczego o tym nie piszę? Sama nie wiem. Prawdopodobnie wynika to z nadmiernego perfekcjonizmu. Akceptuję błędy w postępowaniu uczniów, traktując je jako element rozwoju, ale z własnymi mam kłopot (prawdopodobnie jak większość z nas). Czas jednak pokazać, że jestem takim samym nauczycielem jak Ty i Ty, a nawet Ty. Czasami robię głupoty, innym razem realizuję fantastyczny projekt. Tak już jest. Fortuna kołem się toczy 😉 A to, co moim zdaniem nieudane, podkreśla dodatkowo smak sukcesu (jak szczypta soli smak najwspanialszego ciasta).A jeśli chodzi o to, że nie warto dzielić się trudnymi doświadczeniami, bo każdy z nas, nauczycieli, ma podobne, to może warto zweryfikować podejście? Rozmawiając o kłopocie, nie tylko mamy szansę znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie, ale dodatkowo nie kumulujemy w sobie negatywnej energii. Zadbajmy o siebie, by móc zadbać o innych 🙂 Podobnie z nietrafionymi pomysłami. Pokażmy innym, co może pójść nie tak. Być może wspólnie dojdziemy do tego, jak sprawić, by projekt się udał 🙂PS Oczywiście mogłaby przytoczyć wiele innych przykładów pomysłów, które nie potoczyły się tak, jak chciałam. Nie w tym jednak rzecz. Rzecz w tym, by jasno powiedzieć: mam prawo, by coś się nie udało. I nie boję się o tym mówić. 4.9K views, 177 likes, 42 loves, 7 comments, 13 shares, Facebook Watch Videos from Polski Hokej: "Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła, czekaliśmy już tyle lat, teraz pora na "Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła, czekaliśmy już tyle lat, teraz pora na mistrza"🎶 Tak śpiewali kibice GKS Katowice 24 lip, 15:35 Ten tekst przeczytasz w 3 minuty Chojniczanka Chojnice powróciła na zaplecze ekstraklasy po dwóch sezonach gry na trzecim froncie. Początki nie są jednak dla ekipy z Kaszub łatwe. Na inaugurację podopieczni Tomasza Kafarskiego zremisowali 2:2 z GKS-em Tychy. W piątek musieli przełknąć gorycz porażki (0:2) w Bełchatowie, gdzie swoje domowe mecze rozgrywa częstochowska Skra. Foto: Grzegorz Radtke / Chojniczanka Chojnice Mecz się dla nas zaczął źle, potem w naszych szeregach było za dużo niedokładności, wkradły się nerwy. Nie mogliśmy wejść na odpowiedni poziom - trener drużyny z Chojnic nie miał wątpliwości, że spotkanie ze Skrą nie wyszło jego podopiecznym Tomasz Kafarki był pełen uznania dla skromnej, zbudowanej wyłącznie z polskich zawodników drużyny z Częstochowy: - To jest bardzo dobrze zorganizowany zespół. Widać, że zawodnicy są z sobą zaprzyjaźnieni, bo to daje się odczuć w każdym działaniu piłkarzy na boisku i poza nim Celem minimum dla Chojniczanki jest utrzymanie, ale jeśli tylko pojawiłaby się taka możliwość to ta ambitna drużyna chciałaby powalczyć o coś więcej. - Skra w tamtym sezonie pokazała, że po awansie można sobie poradzić w pierwszej lidze. Jestem przekonany, że my też damy radę - ocenia trener Kafarski Była to czwarta z rzędu porażka chojniczan z tym rywalem. - Najprościej byłoby powiedzieć, że rywal jest dla nas niewygodny i w sumie można nie przyjeżdżać na mecz, skoro wiadomo, że i tak będzie w czapę. Przyjechaliśmy rozegrać dobry mecz i wydawało się, że jesteśmy do tego dobrze przygotowani. Szybko stracona bramka ustawiła to spotkanie. Dokonałem pięciu zmian w meczu, nasza gra zaczęła się zmieniać, ale to jeszcze nie jest to – mówił po spotkaniu wyraźnie niepocieszony szkoleniowiec. Częstochowianom mecz ułożył się w sposób wymarzony. Na prowadzenie już w 3. minucie wyprowadził ich Filip Kozłowski. Trzeba przyznać, że po zdobytej bramce drużyna trenera Jakuba Dziółki miała wydarzenia boiskowe pod kontrolą. - Wynik meczu jest zasłużony, mogę pogratulować drużynie Skry wygranej. Mecz się dla nas zaczął źle, potem w naszych szeregach było za dużo niedokładności, wkradły się nerwy. Nie mogliśmy wejść na odpowiedni poziom, a gdy się nam już udało, to gospodarze nas skutecznie z tego wybijali. Druga stracona bramka wprowadziła jeszcze większą trudność, aby cokolwiek ugrać w tym meczu. Musimy przeanalizować co trzeba poprawić, aby w takich meczach grać lepiej, płynniej – obiektywnie oceniał boiskowe wydarzenia Tomasz Kafarski. Trener Chojniczanki nie był zadowolony szczególnie z postawy Łukasza Wolsztyńskiego i Tomasza Mikołajczaka, których zmienił już w przerwie. - Nie chodzi o to, że byłem wściekły na zawodników, tylko o to, jaki był nasz pomysł na mecz, a co zawodnicy prezentowali na boisku. W ich poczynaniach nie było płynności. Zmiany też nie od razu dały różnicę, ale z biegiem minut wyglądało to lepiej – tłumaczył na pomeczowej konferencji. Pochodzący z Kościerzyny szkoleniowiec nie szczędził pochwał pod adresem rywali, którzy mimo skromnego budżetu i wyłącznie polskiego składu udanie zaczęli swój drugi sezon w Fortuna 1 Lidze. - To jest bardzo dobrze zorganizowany zespół. Widać, że zawodnicy są z sobą zaprzyjaźnieni, bo to daje się odczuć w każdym działaniu piłkarzy na boisku i poza nim. Tylko temu przyklasnąć. U nas infrastruktura pięknieje, natomiast szkoda, że w takim mieście jak Częstochowa nie ma stadionu, na którym taki zespół jak Skra mógłby rozgrywać swoje mecze – wrzucił kamyczek do ogródka władzom Częstochowy trener Kafarski zwracając uwagę na konieczność wynajmowania przez Skrę obiektu w Bełchatowie. Celem podstawowym beniaminka zazwyczaj jest bezpieczne utrzymanie i w Chojnicach nie ma pod tym względem wyjątku. Chojniczanka to klub, który smak pierwszej ligi zna jednak bardzo dobrze i docelowo zapewne chciałaby powalczyć o coś więcej. - Jesteśmy ludźmi ambitnymi, zarząd klubu jest głównym sponsorem tego projektu i nie ma co ukrywać, że chcemy być silną drużyną w tej lidze. Będziemy do tego dążyć. Po dwóch kolejkach nie pokuszę się o żadne wnioski, bo jeden punkt na tym etapie o niczym nie świadczy. Mielibyśmy sześć i moja ocena byłaby taka sama. Skra w tamtym sezonie pokazała, że po awansie można sobie poradzić w pierwszej lidze. Jestem przekonany, że my też damy radę – zakończył Tomasz Kafarski. Jego podopieczni za tydzień podejmować będą Chrobrego Głogów ( godz. 18:00). Data utworzenia: 24 lipca 2022 15:35 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości.
W chorobie jest im dobrze. Oczekują ulgi, ale nie powrotu do zdrowia. Leczenie bowiem jest bolesne i wymaga wyrzeczeń. Przebudzenie, jak wiadomo, nie jest rzeczą najbardziej przyjemną. W łóżku jest ciepło i wygodnie, budzenie nas irytuje. I to jest powód, dla którego prawdziwy guru nigdy nie usiłuje ludzi budzić.
Tekst piosenki: Słyszałem jej łzy keidy spadały na beton widzialem jej dotyk gdy dotykała innego a smak porażki narastał narastał w ustach czułem niesmak a w uszach jakiś rap leciał i ktoś rozpalał skręta wtedy nie wiedział jeszcze nikt jak się skończy to gówno, że ona da mu w pysk a on ją nazwie kurwą co będzie jutro gdy obudzi się bez niej na pewno skurwi się i wie już, że posypie kreskę i będzie staczał się z dnia na dzień co raz szybciej i więcej gdy ich nie będzie wypełni lód jego serce upadnie, choć słyszał to w niejednym kawałków ale upadnie a serce pęknie na milion kawałków więc nie pierdol jak ma żyć typ co stracił wszystko skoro tylko ten typ wie jak wyleczyć się czystą dzisiaj siedzi i pisze szesnastki takie jak te o takiej jak ona i taki właśnie dał wers milion myśli wciąż każdy na bani ma Paniee nasz kiedy poczujemy smak szczęścia ciągły wyścig wciąż kurwa się wali świat ile lat jeszcze nie ujrzymy życia piękna x2 stoje na starcie a z góry czuję już przegraną walkę bo pamiętam każdą nieudaną libację każdy problem, każde słowo, każdy wybryk dzisiaj czuję na nowo mogę bić się w pierś i pić za swoje błędy w sumie to robię tak od zawsze jak kretyn nie uczę się na własnych błędach udaje, że ich nie ma bo nie chcę o nich pamiętać to staje się nudne a monotonia zaciska pętle gubię ostrość między ściemą a wersem to przykre, bo wyniszcza mnie to zostawiając ślady ślady za które cierpię i które zabraniając marzyć wycieram pot z czoła piję kolejną kawę i wiem że znowu będę myślał, choć miałem to jebąć w cień miałem to rzucić lecz to wszystko wraca jak bumerang ale przecież nie zdołam tego naprawić już teraz milion myśli wciąż każdy na bani ma Panie nasz kiedy poczujemy smak szczęścia ciągły wyścig wciąż kurwa się wali świat ile lat jeszcze nie ujrzymy życia piękna x2 w oczach miałem nienawiść i łamałem serca panien często byłem nazywany przez to kutasem i draniem młody chłopaczek co miał wszystko czego pragnie dziś nie ma nic i serce tonie w pierdolonym bagnie patrzę na mamę i widzę tylko zmartwienie czy kolejny tydzień będzie stać nas na wyżywienie gryzie sumienie jak myślę o moim ojcu bo zostawił nas kurwa i zrozumiałem to w końcu ja dałem wciągnąć się w brud tych ulic wiesz o co chodzi jeśli musisz parę stów przytulić trzeba odmulić no bo życie to nie z filmów w miłości mego życia dzielą mnie tysiące mil i jak tu żyć w koło coś duszę przygniata i nie zmienia się tu nic chociaż wciąż mijają lata dziś palę bata nawet kurwa nie zapłaczę chociaż wszystko się pierdoli, to nie umiałbym inaczej milion myśli wciąż każdy na bani ma Panie nasz kiedy poczujemy smak szczęścia ciągły wyścig wciąż kurwa się wali świat ile lat jeszcze nie ujrzymy życia piękna x2 Najkorzystniejsze dla nas jest podjęcie działania. Jeżeli tego nie zrobimy, może ucierpieć nasza samoocena oraz nie będziemy w stanie usunąć dysonansu, gdyż mamy świadków naszego niepowodzenia. Analiza celów. Podstawowa czynność. Jeśli wiemy, co jest dla nas naprawdę ważne i na czym nam zależy, łatwiej nam jest się za to
Śpiewnik kibica Lechii Gdańsk: 1. Hymn Ooo Nasz! Ooo Nasz! My wierzymy, Tylko w Hej Lechio! Ooo Nasz! O Nasz! 2. Piosenkę tę śpiewamy w rytm "Yellow submarine" The Beatles. Przy kasach tłum, biletów brak! Stadion Lechii pęka w szwach! Jakiś kibic krzyknął: jest! Dziś zwycięży BKS! W górę serca, zwycięży Lechia Gdańsk! Zwycięży Lechia Gdańsk! (x2) 3. W Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie korona w herbie jest, mamy swą drużynę, która zwie się Alleluja, alleluja, alleluja (x2) 4. Ja zawszę będę tam, Gdzie moja Lechia gra, Aeja oo! Hej Lechia Gol! 5. Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi, Wstańcie Lechiści Arka nadchodzi, Weźcie pałki i zapałki, Podpalimy stadion Arki, Wedle rozkazu (x2) Poszli znaleźli Arkę na strychu Wpier..l spuścili Zeszli po cichu Gdyby Arka nie fikała To by wpier..l nie dostała Wedle rozkazu (x2) 6. Moje serce bije dla Niej, Tej Jedynej, mej Kochanej, Co się w Biel i Zieleń stroi, Cała Polska Jej się boi. Imię Jej jest w Polsce znane, Barwy wszędzie szanowane, Sława Jej wszystkich przerasta, Lechia Gdańsk, Duma Trójmiasta. 7. Moja jedyna milość - to Lechia Gdańsk [kilka razy] 8. Gdziekolwiek Lechia będzie grać, Blisko czy daleko stąd, Tam zawsze będzie gdańska Brać, Aby dopingować ją, Nie dla nas jest porażki smak, Nie dla nas forma zła, Bo my kibice Lechii Gdańsk, Nigdy nie poddamy się!!! 9. Oddałem serce za drużynę, Oddałem za nią duszę swą. I wierzę, że kiedyś zasłynie, Mój Święty klub - WKS Śląsk! To my, kibice Śląska, Zna nas cala Polska. Za Śląsk, za WKS, Pójdziemy aż po życia kres! 10. W mieście starym jak Świat, dzisiaj Lechijka gra, a my wierni kibice drużyny swej, zaśpiewajmy refren ten: Piłka jest okrągła, a brameczki dwie Lechia dzisiaj wygra każdy o tym wie. Niepokonana nasza ukochana, niezwyciężony ten nasz gdański klub. A my kibice śpiewajmy refren ten Gdańska Lechia najlepsza jest!!! 11. Nad Motławą pragnę marzyć, Nad Motławą pragnę żyć, Gdańskiej Lechii kibicować, z Śląskiem Wrocław w zgodzie żyć! 12. Do boju Budowlani, Do boju Lechia Gdańsk! Jesteśmy zawsze z Wami, Za nami cały Świat! 13. Zielono-Biało-zielono się mieni To kibice (Lechii są) x2 Ci kibice są niezwyciężeni Boi się ich (cały świat) x2 Boją się nas kibice angielscy OJ OJ! Boją się nas fani holenderscy OJ OJ! Boi się nas cała Polska liga OJ OJ! Boją się nas też fani Górnika OJ OJ! Hej Lechijko Lechijko kochana, Ty najlepszych kibiców masz!! 14. Na melodię "O mój rozmarynie" O moja Lechijko nie zdradzę cię (x2) Inni cię zdradzili, na ciebie bluźnili ale ja nie (x2) Jeśli ktoś mi powie: Ty gdański psie!! (x2) Ja mu skopa w ryja, zęby powybijam, Odpier..l Się!! (x2) 15. W Gdańsku się urodziłem, Mieście mym kochanym, Lechię pokochałem, Serce swe oddałem Sialalalalala.. Choć by tu Ajax przybył, Choć by Benfica grała, Wiara kibiców Lechii, Zawsze przy niej stala. Sialalalalala... 16. Nie płacz o Lechio Ma, choć żal ci serce rwie, nie płacz o Lechio ma, bo...(w II lidze, albo przegrać z.....) nie jest źle!! 17. My jesteśmy Lechii kibicami, Pijemy gdańskie piwo, Pijemy je litrami. 18. Lechia! Biało-zielony kwiat! Lechia! Śląska najlepszy brat! Lechia! Tylko Lechia! Hej BKS!! 19. We Wrocławiu i w Gdańsku jest wiara, Która łączy kibiców obu miast, We Wrocławiu Śląsk Lecha nap….dala, A w Trójmieście Lechijka Arkę gna, Hej Lechijko, Lechijko, Lechijko, Ty najwspanialszych kibiców w Polsce masz, Hej Lechijko, Lechijko, Lechijko, Pokaż wszystkim jak pięknie w piłkę grasz. 20. Lechia to jest potęga! Lechia najlepsza jest! Lechię trzeba szanować! Lechię! Hej BKS! 21. Kto tak gra, kto tak gra, jak mygramy? Oczywiście BKS kochany. Bramkę strzel, bramkę strzel BeKaeSie, bo ta bramka zwycięstwo przyniesie. Co za szał, co za szał, co za radość, Ta drużyna z ................... to słabość! 22. Czy wygrywasz czy nie, Ja i tak kocham cię. W sercu moim Lechia najwspanialszym klubem jest! Za rok może za dwa w pierwsze lidze Lechia, za dwa albo za trzy, Puchar Europy nam się śni. 23. Choć Nas gnębią policjanci, My się nie poddamy. Ukochanej gdańskiej Lechii, Serca swe oddamy. Marsz, marsz, marsz! Do boju marsz! Zwycięstwo czeka Nas! Do booooju BeKaeS! Do booooju Lechia Gdańsk! 24. Hej nana! Hej nanana! BKS trzy punkty ma, BKS wygra mecz, A my śpiewamy tak Hej nana! Hej nanana!... 25. Zazuzi zazuza, Lechia 3 punkty ma, Lechia wygra dziś mecz, A my śpiewamy tak, Zazuzi zazuza... 26. Wczoraj, obiecałaś mi na pewno, że trzy punkty dzisiaj będą, Więc wygraj Lechio mecz. Nasza, nasza wiara niezachwiana, W gdańskiej Lechii zakochana, I my ufamy Ci. Hej, Hej Lechijko, Ukochana ma drużyno, Wygrałabyś ten mecz, Ten ważny mecz. 27. Oddałem serce za drużynę, Oddałem za nia duszę swa. I wierzę, że kiedys zasłynie, Mój swięty klub - WKS Śląsk! To my, kibice Śląska, Zna nas cała Polska. Za Śląsk, za WKS, pójdziemy aż po życia kres! 28. [Na dwa głosy] Zielono Biało Zieloni. [x2] Ten mecz musimy wygrać. [x2] Wygramy, wygramy, wygramy. [x2] Wisłe pozdrawiamy [x2] Śląsk pozdrawiamy [x2] Słupsk też kochamy [x2] ...... pokonamy [x2] O BeKaeSie klubie ty nasz!!! Alleluja, alleluja, alleluja BeKaeS!!! [x2] 29. Zawsze niech będzie wódka, zawsze niech będzie piwo, zawsze niech będzie Lechia, zawsze niech będę ja!! 30. Słuchaj Jezu jak Cię błaga lud, Zrób z Lechijki mistrza Polski zrób, My czekamy już sześćdziesiąt lat, a w historii klubu mistrza Polski brak. My czekamy już sześćdziesiąt lat, A w historii klubu mistrza Polski brak. 31. Nasza jedenastka to złota drużyna, Czy wygrywa, czy przegrywa, Zawsze jest jedyna! 32. Do boju Lechia Gdańsk!! (x2) Do boju biało-zieloni!! (x3) Do boju Lechia Gdańsk! 33. Wszyscy mamy źle w głowach, ze jeździmy. Pijemy, śpiewamy, Lechię Gdańsk kochamy. 34. Trójmiasto jest Nasze, Trójmiasto do Nas należy. Nie damy nikomu, nikomu nie damy. Trójmiasto do Lechii należy!! 35. Na mel. kolędy "Dzisiaj w Betlejem", słowa: Waldemar Mroczek Dzisiaj we Wrzeszczu, dzisiaj we Wrzesczu Wesoła nowina, Że podejmuje, że podejmuje Lechia Karmazyna. Worek z bramkami już się otwiera, Lechia prowadzi jeden do zera. Kibice śpiewają, wszystkich pozdrawiają, Lechię Mistrzem - ogłaszają. Już Roman Korynt, już Roman Korynt Rywala blokuje. I Zdzisiu Puszkarz i Zdzisiu Puszkarz Ze skrzydła centruje. Jurek Kruszczyński oklaski zbiera, Lechia prowadzi cztery do zera. Rywale padają, przed Lechią klękają Lechię Mistrzem - ogłaszają. I na trybunach, i na trybunach Robi się gorąco. Jurek z Hamburga, Leser z Dortmundu, i Marek z Toronto. Wszyscy do Gdańska dzisiaj zjechali' Będą dla Lechii pieśni śpiewali Piętnasta minuta - rzekł Hugo do Gluta: Mamy Mistrza na Traugutta. I wszyscy zmarli, i wszyscy zmarli Z mogił powstawali. Będą dla Lechii, będą dla Lechii Grali i śpiewali. Zagrał Żemojtel do Gronowskiego, Lechia prowadzi sześć do jednego. Choć przemija życie Lechia jest na szczycie. Jeszcze o niej usłyszycie! Choć dziś w A klasie, choć dziś w A klasie Lechia pozostaje. Po pewnym czasie, po pewnym czasie Przyjedzie tu Bayern. Spełnią się czary, będą puchary, Będą wygrane z AC Milanem, A my zaśpiewamy razem z gdańszczanami Lechia Mistrzem nad Mistrzami! 36. Na mel. "Lato, lato" z czołówki filmu "Szatan z siódmej klasy" Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz flagę swą i transparent. Pożegnania kilka słów, I na stadion ruszaj znów. Powodzenia wam, biało-zieloni. Każdy z nas się randki zrzeka, Gdy na niego Lechia czeka. Razem z Lechia cały Gdańsk, Chociaż w lidze nie ma nas. Już nie chcemy czekać dłużej. Musisz w pierwszej lidze grać, Przecież ciebie na to stać. Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz werbel swój i fanfarę. Dalej żywo w bęben bij, Razem z nami krzycz co sił. Do widzenia wam, drugoligowcy. Cały stadion śpiewa "Sto lat" Wszyscy krzyczą "Lechia gola!", Lechia Gola, Lechia Gdańsk, Żaden rywal nie ma szans. Nie ma szansy rywal żaden, Każdemu da Lechia radę. W pierwszej lidze jest nasz cel, W górę zieleń, w górę biel! Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz Ewę swą i Barbarę; Dziś gra Lechia - ze mną chodź, a jak nie to zdrowa bądź, Do widzenia wam, hej Lechia gola! Nikt się Lechii nie wyrzeknie, Nikt już z Lechii nie ucieknie, Gdańska Lechia to nasz klub, Nasza miłość aż po grób. Pierwsza liga naszym celem, Nasze barwy: biel i zieleń, Nasze barwy zieleń, biel; Lechia, Lechia bramkę strzel! 37. Piosenkę tą śpiewała Gdańska Kapela Podwórkowa, na muzykę "OjFranka, Franka". Refren śpiewany dwa razy. Piosenkę przysłał Marek zToronto. Już stadion pełny, nie wetkniesz palca Biało-zieloni dziś przecież walczą Oto wybiega nasza drużyna Chóralne śpiewy wiara zaczyna Oj Arka, Arka, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia bramkę zdobędzie A Zdzisiu Puszkarz piłkę stopuje Rajdzik po skrzydle i już centruje Na takie akcje czeka publika Wszyscy czekamy tu na Górnika Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie Ten Górnik Zabrze ma skład szatański Oślizło, Gorgoń, Szarmach, Lubański Lecz w naszej Lechii wie każdy frajer Jest świetny Puszkarz, Głownia i Bajer Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie. Śpiewajmy wszyscy, duży czy mały że z naszej Lechii zespół wspaniały Mają kibiców, dobrą obronę I mają barwy bialo-zielone Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie. 38. Poniższa piosenka to absolutny rarytas, warto by ponownie wróciła na trybuny Lechii. Autorem piosenki jest Waldemar Mroczek. Na mel. "Niebieskooka" Przyjdziemy do was biało-zieloni Przyjdziemy do was gdy będzie świt Żeby do walki was dopingować, Żeby spełniły się nasze sny. refren: Bo mamy serca biało-zielone, Bo mamy w sercach zieleń i biel, Które nam Roman Korynt zostawił, Który pokazał czym Lechia jest. Przyjdziemy do was biało-zieloni, Przyjdziemy do was w rozkwicie dnia. Chociaż Ajaxem wy nie jesteście Chociaż brakuje wam wielkich gwiazd. refren: Lecz mamy serca biało-zielone... Przyjdziemy do was biało-zieloni, Przyjdziemy do was w pogodny czas, Żeby zrozumieć, że tam szczycie Może już dzisiaj być Lechia Gdańsk! refren: Bo mamy serca biało-zielone... Przyjdziemy do was biało-zieloni, Przyjdziemy do was czy mróz czy wiatr, By wam przywrócić potęgę dawną, Aby przed Lechia znów zadrżał świat! refren: Bo mamy serca biało-zielone... 39. (Na melodię hymnu niemieckiego) Tej piosenki nie śpiewała (nie przerobiła na swoje) dotychczas żadna inna ekipa w Polsce. Lechia, Lechia ponad wszystko! Lechia ponad cały świat! Za nią warto oddać życie, biel i zieleń to nasz znak. Nie pokona Ciebie Arka (tu wstawialiśmy aktualnego rywala), ani żaden inny śmieć, prowadź Lechio do zwycięstwa, pierwszą ligę musisz mieć. (zamiennie: mistrza Polski musisz mieć) 40. Dwudziestego czerwca roku pamiętnego wróg napadł na Arkę z grodu sąsiedniego. Ławki połamali, flagi popalili, to młodzi Lechiści górkę rozpiździli. Cała Arka płonie, cała Arka gaśnie, miłość do Lechijki nigdy nie zagaśnie
WOJCISZKE rodz. 7. SAMOOCENA. Samoocena jest afektywną reakcją na samego siebie i ma dwoistą naturę procesu i cechy. Z jednej strony ma własności cechy, czyli trwałego ustosunkowania się jednostki do samej siebie, którym ludzie różnią się między sobą – niektórzy mają samoocenę negatywną, inni zaś
Jakość naszego dopingu stale się poprawia ale nadal jest daleka od ideału, dlatego warto zapoznać się ze śpiewnikiem, który znajdziecie poniżej. Jeżeli natomiast znacie inne kawałki, które warto tutaj dopisać, prosimy jak zawsze o kontakt z redakcją (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.) lub ich dopisanie w odpowiednim wątku na FORUM 1. Ooo Nasz! Ooo Nasz! My wierzymy, Tylko w Hej Lechio! Ooo Nasz! O Nasz! 2. Piosenkę tę śpiewamy w rytm "Yellow submarine" The Beatles Przy kasach tłum, biletów brak! Stadion Lechii pęka w szwach! Jakiś kibic krzyknął: jest! Dziś zwycięży BKS! W górę serca, zwycięży Lechia Gdańsk! Zwycięży Lechia Gdańsk! (x2) 3. W Wolnym Mieście Gdańsku W Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie korona w herbie jest, mamy swą drużynę, która zwie się Alleluja, alleluja, alleluja (x2) Nad Motławą pragnę marzyć, Nad Motławą pragnę żyć, Gdańskiej Lechii kibicować, z Śląskiem Wrocław w zgodzie żyć! Alleluja, alleluja, alleluja (x2) 4. Ja zawsze będę tam, Gdzie moja Lechia gra, Aeja oo! Hej Lechia Gol! 5. Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi, Wstańcie Lechiści Arka nadchodzi, Weźcie pałki i zapałki, Podpalimy stadion Arki, Wedle rozkazu (x2) Poszli znaleźli Arkę na strychu Wpier..l spuścili Zeszli po cichu Gdyby Arka nie fikała To by wpier..l nie dostała Wedle rozkazu (x2) 6. Moje serce bije dla Niej, Tej Jedynej, mej Kochanej, Co się w Biel i Zieleń stroi, Cała Polska Jej się boi. Imię Jej jest w Polsce znane, Barwy wszędzie szanowane, Sława Jej wszystkich przerasta, Lechia Gdańsk, Duma Trójmiasta. 7. Moja jedyna miłość - to Lechia Gdańsk [kilka razy] 8. Gdziekolwiek Lechia będzie grać, Blisko czy daleko stąd, Tam zawsze będzie gdańska Brać, Aby dopingować ją, Nie dla nas jest porażki smak, Nie dla nas forma zła, Bo my kibice Lechii Gdańsk, Nigdy nie poddamy się!!! 9. Oddałem serce za drużynę, Oddałem za nią duszę swą. I wierzę, że kiedyś zasłynie, Mój Święty klub - WKS Śląsk! To my, kibice Śląska, Zna nas cala Polska. Za Śląsk, za WKS, Pójdziemy aż po życia kres! 10. W mieście starym jak Świat, dzisiaj Lechijka gra, a my wierni kibice drużyny swej, zaśpiewajmy refren ten: Piłka jest okrągła, a brameczki dwie Lechia dzisiaj wygra każdy o tym wie. Niepokonana nasza ukochana, niezwyciężony ten nasz gdański klub. A my kibice śpiewajmy refren ten Gdańska Lechia najlepsza jest!!! 11. Glory, Glory Alleluja Biało-zielona, sialalalala, niezwyciężona, sialalalalala gdańska Lechijka, sialalalala, (.........) dzisiaj pokona. Glory, glory alleluja Lechia wygra nie ma ch..a, Glory, glory alleluja Lechia wygra dzisiaj mecz. (x2) 12. Do boju Budowlani Jak długo w moich żyłach czerwona krąży krew, tak długo w sercu moim, żył będzie BKS Zwycięży gdańska Lechia, biało-zielona brać, i (.............) też zwycięży, jak się nauczy grać. Do boju Budowlani, do boju Lechio Gdańsk, Jesteśmy zawsze z Wami, za Wami cały świat. (x2) 13. Zielono-Biało-zielono się mieni To kibice (Lechii są) (x2) Ci kibice są niezwyciężeni Boi się ich (cały świat) (x2) Boją się nas kibice angielscy OJ OJ! Boją się nas fani holenderscy OJ OJ! Boi się nas cała Polska liga OJ OJ! Boją się nas też fani Górnika OJ OJ! Hej Lechijko Lechijko kochana, Ty najlepszych kibiców masz!! 14. Na melodię "O mój rozmarynie" O moja Lechijko nie zdradzę cię (x2) Inni cię zdradzili, na ciebie bluźnili ale ja nie (x2) Jeśli ktoś mi powie: Ty gdański psie!! (x2) Ja mu skopa w ryja, zęby powybijam, Odpier..l się!! (x2) 15. W Gdańsku się urodziłem, Mieście mym kochanym, Lechię pokochałem, Serce swe oddałem Sialalalalala.. Choć by tu Ajax przybył, Choć by Benfica grała, Wiara kibiców Lechii, Zawsze przy niej stała. Sialalalalala... 16. Nie płacz o Lechio Ma, choć żal ci serce rwie, nie płacz o Lechio ma, bo...(w II lidze, albo przegrać z.....) nie jest źle!! 17. My jesteśmy Lechii kibicami, Pijemy gdańskie piwo, Pijemy je litrami. 18. Lechia! Biało-zielony kwiat! Lechia! Śląska najlepszy brat! Lechia! Tylko Lechia! Hej BKS!! 19. We Wrocławiu i w Gdańsku jest wiara, Która łączy kibiców obu miast, We Wrocławiu Śląsk Lecha nap….dala, A w Trójmieście Lechijka Arkę gna, Hej Lechijko, Lechijko, Lechijko, Ty najwspanialszych kibiców w Polsce masz, Hej Lechijko, Lechijko, Lechijko, Pokaż wszystkim jak pięknie w piłkę grasz. 20. Lechia to jest potęga! Lechia najlepsza jest! Lechię trzeba szanować! Lechię! Hej BKS! 21. Kto tak gra, kto tak gra, jak my gramy? Oczywiście BKS kochany. Bramkę strzel, bramkę strzel BeKaeSie, bo ta bramka zwycięstwo przyniesie. Co za szał, co za szał, co za radość, Ta drużyna z ................... to słabość! 22. Czy wygrywasz, czy nie, Ja i tak kocham cię. W sercu moim Lechia!! najwspanialszym klubem jest! Czy wygrywasz, czy nie, Ja i tak kocham Cię. Bo najlepsza w Polsce jest Gdańska Lechia BKS! Za rok może za dwa w pierwsze lidze Lechia, za dwa albo za trzy, Puchar Europy nam się śni. 23. Choć Nas gnębią policjanci, My się nie poddamy. Ukochanej gdańskiej Lechii, Serca swe oddamy. Marsz, marsz, marsz! Do boju marsz! Zwycięstwo czeka Nas! Do booooju BeKaeS! Do booooju Lechia Gdańsk! 24. Hej nana! Hej nanana! BKS trzy punkty ma, BKS wygra mecz, A my śpiewamy tak Hej nana! Hej nanana!.. 25. Zazuzi zazuza, Lechia 3 punkty ma, Lechia wygra dziś mecz, A my śpiewamy tak, Zazuzi zazuza.. 26. Wczoraj, obiecałaś mi na pewno, że trzy punkty dzisiaj będą, Więc wygraj Lechio mecz. Nasza, nasza wiara niezachwiana, W gdańskiej Lechii zakochana, I my ufamy Ci. Hej, Hej Lechijko, Ukochana ma drużyno, Wygrałabyś ten mecz, Ten ważny mecz. 27. To My, kibice z Gdańska, Znani z chuligaństwa, Za Lechię, za BKS, Pójdziemy aż po życia kres! 28. [Na dwa głosy] Zielono Biało Zieloni. [x2] Ten mecz musimy wygrać. [x2] Wygramy, wygramy, wygramy. [x2] Śląsk pozdrawiamy [x2] Słupsk też kochamy [x2] ...... pokonamy [x2] O BeKaeSie klubie ty nasz!!! Alleluja, alleluja, alleluja BeKaeS!!! [x2] 29. Zawsze niech będzie wódka, zawsze niech będzie piwo, zawsze niech będzie Lechia, zawsze niech będę ja!! 30. Słuchaj Jezu jak Cię błaga lud, Zrób z Lechijki Mistrza Polski zrób, My czekamy siedemdziesiąt lat, a w historii klubu Mistrza Polski brak. My czekamy siedemdziesiąt lat, A w historii klubu Mistrza Polski brak. 31. Nasza jedenastka to złota drużyna, Czy wygrywa, czy przegrywa, Zawsze jest jedyna! 32. Do boju Lechia Gdańsk!! (x2) Do boju biało-zieloni!! (x3) Do boju Lechia Gdańsk! 33. Wszyscy mamy źle w głowach, ze jeździmy. Pijemy, śpiewamy, Lechię Gdańsk kochamy. 34. Trójmiasto jest Nasze, Trójmiasto do Nas należy. Nie damy nikomu, nikomu nie damy. Trójmiasto do Lechii należy!! 35. Na mel. kolędy "Dzisiaj w Betlejem", słowa: Waldemar Mroczek Dzisiaj we Wrzeszczu, dzisiaj we Wrzeszczu Wesoła nowina, Że podejmuje, że podejmuje Lechia Karmazyna. Worek z bramkami już się otwiera, Lechia prowadzi jeden do zera. Kibice śpiewają, wszystkich pozdrawiają, Lechię Mistrzem - ogłaszają. Już Roman Korynt, już Roman Korynt Rywala blokuje. I Zdzisiu Puszkarz i Zdzisiu Puszkarz Ze skrzydła centruje. Jurek Kruszczyński oklaski zbiera, Lechia prowadzi cztery do zera. Rywale padają, przed Lechią klękają Lechię Mistrzem - ogłaszają. I na trybunach, i na trybunach Robi się gorąco. Jurek z Hamburga, Leser z Dortmundu, i Marek z Toronto. Wszyscy do Gdańska dzisiaj zjechali' Będą dla Lechii pieśni śpiewali Piętnasta minuta - rzekł Hugo do Gluta: Mamy Mistrza na Traugutta. I wszyscy zmarli, i wszyscy zmarli Z mogił powstawali. Będą dla Lechii, będą dla Lechii Grali i śpiewali. Zagrał Żemojtel do Gronowskiego, Lechia prowadzi sześć do jednego. Choć przemija życie Lechia jest na szczycie. Jeszcze o niej usłyszycie! Choć dziś w A klasie, choć dziś w A klasie Lechia pozostaje. Po pewnym czasie, po pewnym czasie Przyjedzie tu Bayern. Spełnią się czary, będą puchary, Będą wygrane z AC Milanem, A my zaśpiewamy razem z gdańszczanami Lechia Mistrzem nad Mistrzami! 36. Na mel. "Lato, lato" z czołówki filmu "Szatan z siódmej klasy" Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz flagę swą i transparent. Pożegnania kilka słów, I na stadion ruszaj znów. Powodzenia wam, biało-zieloni. Każdy z nas się randki zrzeka, Gdy na niego Lechia czeka. Razem z Lechia cały Gdańsk, Chociaż w lidze nie ma nas. Już nie chcemy czekać dłużej. Musisz w pierwszej lidze grać, Przecież ciebie na to stać. Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz werbel swój i fanfarę. Dalej żywo w bęben bij, Razem z nami krzycz co sił. Do widzenia wam, drugoligowcy. Cały stadion śpiewa "Sto lat" Wszyscy krzyczą "Lechia gola!", Lechia Gola, Lechia Gdańsk, Żaden rywal nie ma szans. Nie ma szansy rywal żaden, Każdemu da Lechia radę. W pierwszej lidze jest nasz cel, W górę zieleń, w górę biel! Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz Ewę swą i Barbarę; Dziś gra Lechia - ze mną chodź, a jak nie to zdrowa bądź, Do widzenia wam, hej Lechia gola! Nikt się Lechii nie wyrzeknie, Nikt już z Lechii nie ucieknie, Gdańska Lechia to nasz klub, Nasza miłość aż po grób. Pierwsza liga naszym celem, Nasze barwy: biel i zieleń, Nasze barwy zieleń, biel; Lechia, Lechia bramkę strzel! 37. Piosenkę tą śpiewała Gdańska Kapela Podwórkowa, na muzykę "Oj Franka, Franka". Refren śpiewany dwa razy. Piosenkę przysłał Marek z Toronto. [] Już stadion pełny, nie wetkniesz palca Biało-zieloni dziś przecież walczą Oto wybiega nasza drużyna Chóralne śpiewy wiara zaczyna Oj Arka, Arka, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia bramkę zdobędzie A Zdzisiu Puszkarz piłkę stopuje Rajdzik po skrzydle i już centruje Na takie akcje czeka publika Wszyscy czekamy tu na Górnika Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie Ten Górnik Zabrze ma skład szatański Oślizło, Gorgoń, Szarmach, Lubański Lecz w naszej Lechii wie każdy frajer Jest świetny Puszkarz, Głownia i Bajer Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie. Śpiewajmy wszyscy, duży czy mały że z naszej Lechii zespół wspaniały Mają kibiców, dobrą obronę I mają barwy biało-zielone Oj Górnik, Górnik, co z Tobą będzie Gdy nasza Lechia do ligi wejdzie. 38. Poniższa piosenka to absolutny rarytas, warto by ponownie wróciła na trybuny Lechii. Autorem piosenki jest Waldemar Mroczek. Na mel. "Niebieskooka" Przyjdziemy do was biało-zieloni Przyjdziemy do was gdy będzie świt Żeby do walki was dopingować, Żeby spełniły się nasze sny. refren: Bo mamy serca biało-zielone, Bo mamy w sercach zieleń i biel, Które nam Roman Korynt zostawił, Który pokazał czym Lechia jest. Przyjdziemy do was biało-zieloni, Przyjdziemy do was w rozkwicie dnia. Chociaż Ajaxem wy nie jesteście Chociaż brakuje wam wielkich gwiazd. refren: Lecz mamy serca biało-zielone... Przyjdziemy do was biało-zieloni, Przyjdziemy do was w pogodny czas, Żeby zrozumieć, że tam szczycie Może już dzisiaj być Lechia Gdańsk! refren: Bo mamy serca biało-zielone... Przyjdziemy do was biało-zieloni, Przyjdziemy do was czy mróz czy wiatr, By wam przywrócić potęgę dawną, Aby przed Lechia znów zadrżał świat! refren: Bo mamy serca biało-zielone... 39. (Na melodię hymnu niemieckiego) Tej piosenki nie śpiewała (nie przerobiła na swoje) dotychczas żadna inna ekipa w Polsce. Lechia, Lechia ponad wszystko! Lechia ponad cały świat! Za nią warto oddać życie, biel i zieleń to nasz znak. Nie pokona Ciebie Arka (tu wstawialiśmy aktualnego rywala), ani żaden inny śmieć, prowadź Lechio do zwycięstwa, Mistrza Polski musisz mieć. (zamiennie: Ekstraklasę musisz mieć) 40. Dwudziestego czerwca roku pamiętnego wróg napadł na Arkę z grodu sąsiedniego. Ławki połamali, flagi popalili, to młodzi Lechiści górkę rozpiździli. Cała Arka płonie, cała Arka gaśnie, miłość do Lechijki nigdy nie zagaśnie. 41. "Pokolenia Lechii Gdańsk" [posłuchaj] Posłuchajcie tej historii Która w naszych duszach gra O nich pieśń Wam dam Oni tworzą klan Wojownicy Lechii Gdańsk Garbacz raba wziął Gebels uczył nas A do boju wiódł nas Wolf Zdobywając Górkę jak warowny gród Gdzie się hańbą okrył wróg To nie żarty ni przelewki Violet, Kaczor, Grabarz, Wolf Nastał taki czas, niema równych nam Do dziś gloria niesie nas Dotąd straszy parowozów gwizd Jeszcze słychać Gluta śmiech I szalików las i sztandarów cień Żywioł rozognionych serc NA NIEKTÓRYCH ŚMIERĆ NA NIEKTÓRYCH CZAS TAK JAK KRUK NA GAŁĘZI SIADŁ LECZ NIE SKRYJE KURZ NIE ROZWIEJE WIATR TYCH POKOLEŃ LECHII GDAŃSK I wsłuchajcie się w historię Którą opowiadam Wam Zawsze tworzył ją kibiców klan Idąc w bój za Lechię Gdańsk Kiedy w ogień w dym Jak rycerze szli Franek z Bacą wiedli młyn A Petardziarz, dla każdego brat Pierwszą racę zrobił sam Wtem przeleciał ostrza błysk przez twarz Tak Makaron przyjął raz Kilku z nas w zaświatach dawno jest Kilku wyruszyło w Świat NA NIEKTÓRYCH ŚMIERĆ NA NIEKTÓRYCH CZAS TAK JAK KRUK NA GAŁĘZI SIADŁ LECZ NIE SKRYJE KURZ NIE ROZWIEJE WIATR TYCH POKOLEŃ LECHII GDAŃSK Czas już kończyć tę historię W której honor krew i łzy Dziś mieszają się w jeden głośny śpiew Zaciskają w twardą pięść Stara Gwardia wciąż gotowa jest Zwarte szyki dzień po dniu Chociaż Młode Orły niosą pieśń Wypuszczając się na łów NA NIEKTÓRYCH ŚMIERĆ NA NIEKTÓRYCH CZAS TAK JAK KRUK NA GAŁĘZI SIADŁ LECZ NIE SKRYJE KURZ NIE ROZWIEJE WIATR TYCH POKOLEŃ LECHII GDAŃSK 42. Najwspanialszy klub na świecie co kibiców mnóstwo ma. Każdy kibic wie, że przecież to jest Lechia kochana. Strzelisz bramkę by mecz wygrać, Aby punkty zdobyć trzy. Żeby Mistrza Polski miała. Nasza Lechia kochana, Nasza Lechia kochana, Nasza Lechia kochana. 43. W Gdańsku mieście mym Lechia dzisiaj gra jej dałem serce swe będę z nią zawsze na dobre i na złe Naprzód BKS Naprzód BKS Naprzód BKS, Naprzód BKS Naprzód BKS 44. Zielone róże, róże są, A białe, białe bzy, BKS wygra mecz, A my będziemy pić. Hej nana! Hej nanana! BKS trzy punkty ma, BKS wygra mecz, A my śpiewamy tak: Zielone róże, róże są ... 45. BKS, BKS, BKS, Każdy kibic wie, co to jest. 46. Zieleń trawy, śniegu biel, To są barwy Lechii mej. Pokochałem barwy te, Za nie oddam życie swe. Leoleoleole, leoooo. Kto najlepszy w Polsce jest? Oczywiście BKS. Przyjacielem Wisła jest I wrocławski WKS. Leoleoleole, leoooo. 47. Czyś emeryt, czyś małolat, śpiewaj z nami, Lechia gola! 48. Jesteśmy dumą... Jesteśmy dumą tego miasta, a w naszych sercach Lechia Gdańska, i nawet jeśli będzie źle, my nigdy nie poddamy się! Jesteśmy dumą tego miasta, Władcy Północy - Lechia Gdańska, naszymi braćmi w Polsce są: Wisełka Kraków, Gryf i Śląsk. 49. Melodia: [MURY], Autorami tekstu są: MarekM i Simek Ona ostoją naszą jest, nas nie policzyłby nikt Ona z A-klasy wzniosła się, my pomogliśmy jej w tym Śpiew, tysiące natchnionych słów, znad głów, wznosił się krzyk, Dla niej jedynej, w braterską więź, jedności łączymy się. Weź więc bracie sztandar jej Biało-zielony w górę wznieś I śpiewaj Pany, Lechia Pany Lechia ponad cały świat Weź więc bracie sztandar jej Biało-zielony w górę wznieś I śpiewaj Pany, Lechia Pany Lechia ponad cały świat. Dziś o tradycji pamięta się, i o historii walk też Lata komuny odeszły w cień, dzisiaj wolności jest dzień. Już wkrótce zapamiętasz pieśń, poczujesz siłę i sens. Gdy oni w święte imię jej, życie narażali swe. Weź więc bracie sztandar jej Biało-zielony w górę wznieś I śpiewaj Pany, Lechia Pany Lechia ponad cały świat Weź więc bracie sztandar jej Biało-zielony w górę wznieś I śpiewaj Pany, Lechia Pany Lechia ponad cały świat. 50. Melodia: [Czerwone Jabłuszko] Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż Czemu ty Arkowcu krzywo na mnie patrzysz? Ref: Bum tarara bum, bum tarara bum Mówi Lechia Arce "Pocałuj mnie w ch**" (x2) Chociaż by was było całe dwa tysiące Będziecie spie**alać jak szare zające! Ref: Bum tarara bum, bum tarara bum Mówi Lechia Arce "Pocałuj mnie w ch**" (x2) Chociaż by was było jak na drzewach liści Będziecie spie**alać bo idą Lechiści! Ref: Bum tarara bum, bum tarara bum Mówi Lechia Arce "Pocałuj mnie w ch**" (x2) 51. Dla nas ten klub! Jest niczym Bóg! Kochamy go! Lechia i Śląsk! Lalalalaaaaaaala.... Jednego chce! Dziś każdy z nas! Niech zgoda ta! Na wieki trwa! 52. Lechio moja ukochana dzisiaj gramy ważny mecz głośny doping i wygrana dla nas tylko liczy się!!! BeKaeSie BeKaeSie nadszedł dla nas wielki czas Mistrza Polski zdobędziemy zaśpiewajmy jeszcze raz!!! 53. Hej! Hej! Hej! BeKaeS! Gdańska Lechia najlepsza jest! (kilka razy) 54. Więc wstań do góry głowę wznieś śpiewaj naszą pieśń: Heja BeKaeS, BeKaeS, BeKaeS, BeKaeS 55. My Jesteśmy z Gdańską Lechią! Czy jest dobrze, czy jest źle! Cała Lechia zawsze razem! Nigdy nie poddamy się! O AUTORZEAuthor: niksonOstatnio napisane przez autora
Spuściłem łeb jak nie nabiłem Haze'a do cylindra Typa zabiła kapusta No idę na śmierć, bo już dochodziła ósma Pukam, otwiera mi Czarek, jego brat Miał wypadek, nie słyszałeś, nie żyje, kurwa mać Dziś mi trochę wstyd Pójdę do piekła bogatszy o ten kwit Piekło jest w nas Nie gdzieś o dwa kroki stąd Piekło jest w nas - Nie da się wygrywać, mając siły tylko na 40 minut gry. Nie trafia do mnie argument, że to wina Pucharu Kontynentalnego. W sezonie 15/16 GKS Tychy także zdobył brązowy medal PK, a zaczynał rywalizację już od ćwierćfinału, czyli łącznie rozegrali dziewięć meczów w ramach tego turnieju, o trzy więcej od nas - czytamy w felietonie na łamach portalu Sezon 12/13 – Sanok wygrywa sezon zasadniczy, w półfinale odpada z CracoviąSezon 13/14 – Tychy wygrywają sezon zasadniczy, przegrywają w finale z SanokiemSezon 14/15 – Jastrzębie wygrywa sezon zasadniczy, przegrywa w finale z TychamiSezon 15/16 – Cracovia wygrywa sezon zasadniczy i fazę play-offSezon 16/17 – Tychy wygrywają sezon zasadniczy, przegrywają w finale z CracoviąSezon 17/18 – Tychy wygrywają sezon zasadniczy i fazę play-off TAURON KH GKS Katowice został pierwszą od sześciu lat drużyną, która po wygraniu sezonu zasadniczego nie doszła do finału fazy play-off. Warto jednak dodać, że gdy takie ,,osiągnięcie” odnotował Sanok (był to rok, gdy HC GKS był beniaminkiem w PHL) to był to sezon pomiędzy dwoma mistrzostwami Polski, a w tym samym sezonie zagrali chociaż w finale Pucharu Polski. My natomiast od momentu pojawienia się większych pieniędzy i ściągnięcia reprezentantów Polski zaledwie raz awansowaliśmy do finału rozgrywek na krajowym podwórku – rok temu w walce o mistrzostwo. Puchar Polski w poprzednim sezonie – przegrany półfinał. W tym sezonie – przegrany półfinał. A teraz przegrany półfinał fazy play-off z piątą drużyną sezonu zasadniczego. Drużyną oczywiście wzmocnioną przed decydującymi meczami, ale czy aż tak? Turtiainen i niechciany w Tychach Kalinowski przyszli już na początku stycznia, a w dodatku nie grali oni w ostatnich meczach z powodu kontuzji. Marek Tvdron dołączył w połowie miesiąca i choć kilka lat temu zapowiadał się na bardzo dobrego zawodnika (draftowany do NHL w czwartej rundzie), to w tym półfinale nie był żadnym game-changerem. Z Koprivą się męczyliśmy, ale więcej w tym naszych zasług, niż jego. Za Jachymem i Jezekiem nikt w Oświęcimiu nie płacze. Przed samymi play-offami przyszedł jeszcze Bychawski, który był chyba najsłabszym zawodnikiem Cracovii i Charnaok, do którego akurat nie można mieć zastrzeżeń. Zakładając, że wszyscy są zdrowi, w naszym składzie mamy dziewięciu obcokrajowców – tyle samo, co aktualnie Cracovia. Dla nas ten półfinał skończył się w momencie, gdy po drugiej tercji szóstego meczu nie prowadziliśmy minimum dwoma bramkami. Potem była jedynie wegetacja i czekanie na śmierć. Nie da się wygrywać, mając siły tylko na 40 minut gry. Nie trafia do mnie argument, że to wina Pucharu Kontynentalnego. W sezonie 15/16 GKS Tychy także zdobył brązowy medal PK, a zaczynał rywalizację już od ćwierćfinału, czyli łącznie rozegrali dziewięć meczów w ramach tego turnieju, o trzy więcej od nas. Nie przeszkodziło im to jednak w tym, by w fazie play-off Polskiej Hokej Ligi najpierw Polonii Bytom w ćwierćfinale, a potem Podhalu Nowy Targ w półfinale nie pozwolić na wygranie ani jednego meczu. Finał przegrali dopiero w siódmym meczu. Może po prostu tam mieli zawodników, którzy potrafią zadbać o swoją kondycję albo trenera, który nie pozwoliłby na to, żeby jej nie było? Jak to możliwe, że Maris Jass, który w pierwszych meczach w naszych barwach wyglądał tak, jakby trzeba było go popchnąć, by ten się rozpędził, został naszym najlepszym obrońcą i po brakach w kondycji nie ma już śladu, a połowa naszego składu dalej oddychała rękawami, gdy trzeba grać trzecią tercję? Puchar Kontynentalny graliśmy w połowie stycznia, jest koniec marca, naprawdę chcemy się tym tłumaczyć? Od razu można było zauważyć, kto jest sportowcem na tafli, a kto nim jest także poza nią. Nie pamiętam, by kiedykolwiek jakaś drużyna, której celem było mistrzostwo kraju, wyglądałaby tak źle pod względem fizycznym, jak my. Gdy Sanok w swoim ostatnim sezonie w PHL grał praktycznie cały czas na dwie formacje, sił zabrakło im właściwie dopiero w siódmym meczu półfinałowym. Nie mam zamiaru zarzucać naszym zawodnikom (przynajmniej większości), że nie walczyli – ale też nie jest to żaden powód do chwały, tylko spełnienie jednegoz obowiązków. Czy w hokeju da się w ogóle inaczej? Gdyby na lodzie znalazł się taki Foszmańczyk, to zaraz zostałby wgnieciony w bandę przez przeciwnika. Hokej to wojna i zwyczajnie trzeba tam walczyć, by przeżyć. Zawodnicy walczyli, ale nie byli na tę wojnę przygotowani, a to także ich obowiązek. Zrobiliśmy bohaterów z ludzi, którzy nimi nie są. Doceniam zeszłoroczne srebro, bo był to wynik ponad stan, ale w tym roku hokejowa GieKSa nie zawiodła tylko w jednym rozgrywkach – Pucharze Kontynentalnym. Połowa naszej drużyny to reprezentanci Polski, którzy jak na prezentowane umiejętności dostają ogromne pieniądze. Sytuację powinno poprawić zniesienie limitu obcokrajowców, bo czemu polski zawodnik miałby zarabać dwa albo trzy razy więcej od zagranicznego gracza na takim samym poziomie?To, co się dzieje w sekcji piłkarskiej, tak nam namieszało w głowach, że już nic poza tą mityczną ,,walką” nas nie interesuje. Nie powiedziałbym zresztą, że w każdym meczu fazy play-off widziałem w naszych zawodnikach wiarę w to, co robią. Dwa pierwsze mecze w Oświęcimiu były w naszym wykonaniu żenujące. Momentami wyglądaliśmy tak, że więcej pomysłu na grę widziałem w drużynie Roberta Spisaka z sezonu 14/15. Między sportowcami z różnych dyscyplin różnica jest zdecydowanie mniejsza, niż nam się wydaje. Być może mamy sympatycznych chłopaków w drużynie, z którymi da się pogadać, pewnie mógłbym być bliżej drużyny i wiedzieć wszystko o naszej szatni, bo z tego co słychać to żaden problem, ale nie chcę. Dla mnie są tylko i aż hokeistami mojego klubu i dzięki temu nie mam teraz problemu z oceną ich gry. Może wyrównująca bramka dla Cracovii padła po spalonym, może nie. Średnio mnie to obchodzi. Kilka sezonów temu w NHL wprowadzono tzw. coach’s challenge – każdy trener może zażądać, by sędziowie sprawdzili, czy gol padł prawidłowo. Jeśli sędziowie mieli od początku rację – trener traci możliwość zgłoszenia challenge’u kolejny raz i wzięcia czasu. Tylko w tym sezonie do 10 lutego trenerzy 65 razy zgłosili sędziom, że według nich był spalony i w 40 przypadkach okazało się, że spalony rzeczywiście był i decyzja o golu została zmieniona (dane ze strony Podobała mi się wypowiedź Jacka Paszulewicza o tym, że jak chcesz sędziowanie na najwyższym poziomie, to dojdź na ten najwyższy poziom i graj na nim. My gramy w śmiesznej lidze ze śmiesznym sędziowaniem, ale nie róbmy tragedii z tego, że polski sędzia być może popełnił taki błąd, który regularnie zdarza się w NHL. To nie był w żadnym stopniu powód naszej porażki. Bramka, która zakończyła nasze marzenia padła podczas naszej przewagi i wcale nie mam przekonania, że kara dla zawodnika Cracovii była wówczas słuszna. Naszym katem został 20-letni Paweł Zygmunt. Też mamy w naszej kadrze młodego napastnika z bardzo dużym potencjałem, ale w naszym klubie woleli przydzielić go do obsługi kamery i nagrywania meczu dla naszego video coacha. A podobno to Rohacek nie stawia na młodych… Mieliśmy za to w składzie Marka Strzyżowskiego, który generalnie nie jest złym zawodnikiem, ale jakbym miał wybrać jedną umiejętność, w której jest mistrzem, to jest to utrudnianie gry kolegom z drużyny swoimi idiotycznymi karami. Tylko cud spowodował, że w ogóle doszło do dogrywki w tym spotkaniu po jego karze meczu. Może się uczyć od Macieja Urbanowicza, jak powinien grać power forward. Chciałem unikać tu konkretnych nazwisk, ale nie da się przejść obojętnie wobec pary obrońców Jesse Jyrkkio-Niko Tuhkanen. Rozumiem, że ofensywnie grający obrońcy z roku na rok pełnią coraz ważniejszą rolę w hokeju, ale wciąż to mają być obrońcy. Tuhkanen zagrał wyjątkowo dobrze po przesunięciu go do pary z doświadczonym Martinem Cakajikiem, ale przy złotym golu dla Cracovii na lodzie oczywiście musiał znajdować się Jyrkkio, który nie zrobił kompletnie nic, by przerwać niegroźną akcję. Podobnie zresztą zachował się Janne Laakkonen, który zaczął sezon słabo, aby w pewnym momencie być naszym kluczowym zawodnikiem, a na play-offy ponownie zgasł. Skoro mówimy już o zawodnikach i ich talentach, to trzeba też coś powiedzieć o trenerze. Mamy dwóch ofensywnych obrońców, którzy słabiej radzą sobie pod własną bramką – no ok, tylko czemu w takim razie ustawiamy ich w jednej parze? Bo rozmawiają w tym samym języku? Gdy wszyscy byli zdrowi, nasze pary obrońców wyglądały najczęściej tak: para ofensywnych obrońców, para doświadczonych, nieco powolnych defensorów typu two-way i para wysokich, silnych, lecz niezbyt mobilnych zawodników. Skoro mamy tak różnorodnych graczy, to czemu z tego nie korzystamy? Dlaczego do ofensywnie grającego obrońcy nie damy defensora typu stay-at-home? Przede wszystkim fatalnie pod względem taktycznym prezentowaliśmy się w przegranych meczach z Unią i pierwszych trzech starciach z Cracovią. Jaki był nasz pomysł na przewagi? W książce ,,Hockey analytics – a game-changing perspective” można wyczytać, że gole w przewagach w 68,1% padają po strzałach ze strefy tuż pod bramką, 14,9% to strzały po podaniu przez środek lodu, 21,3% goli touderzenia przy zasłoniętym bramkarzu, 12,8%to bramki to zmianie kierunku krążka, 19,1% to dobitki. My tymczasem zwykle wybieraliśmy opcję szóstą – trochę poklepiemy po obwodzie, a potem strzał w zupełnie niegroźnej sytuacji. Takie sytuacje to 28,4% wszystkich strzałów w przewadze, a pada z tego zaledwie 4,3% goli (analiza na podstawie 60 meczów NHL w sezonie 16/17). Czemu tak często pozwalaliśmy się kontrować i wjeżdżać pod naszą bramkę, skoro ataki tranzycyjne i sytuacje ,,clear-path” (czysty strzał na bramkę ze strefy między bulikami) odpowiadają za 62,6% goli w wyrównanych składach, podczas gdy takie akcje to tylko 4,7% wszystkiego, co się dzieje na lodzie? Po co tak często nasi obrońcy próbowali utrzymać krążek w tercji ataku, skoro jedyne co zyskiwaliśmy to dalszą możliwość podawania tuż przy bandach, a narażaliśmy się na kontrę 2v1? O naszych rollingach po bandzie w tercji defensywnej wiedział już każdy. Pewnie spędziliśmy więcej czasu w tercji Cracovii niż ona w naszej, ale było to kompletnie nieefektywne. Średni czas od momentu wjechania do tercji rywala do strzelenia bramki to około 7,6s przy kontrolowanym wjeździe i 13,4s przy niekontrolowanym (wrzutka na walkę). Jedyna bramka dla GieKSy w szóstym meczu? Laakkonen wjeżdża do tercji, zostawia krążek Tuhkanenowi, ten podaje do Cakajika, strzał i gol. Wszystko trwało około 4s. Zwycięski gol Cracovii? Niemal identycznie. Z budżetem i składem na mistrzostwo Polski nie wygraliśmy w tym sezonie nic. Był udany Puchar Kontynentalny, ale umówmy się – z Ritten trzeba było wygrać, bo to średniak w Alpejskiej Lidze, która jest na podobnym poziomie, co PHL, Belfast Giants w półfinale już nic nie musieli, bo awans mieli zapewniony, a w finale pokonaliśmy biedny Homel, z którym wygrana także była obowiązkiem. Sezon niby się jeszcze nie skończył, bo czekają nas mecze o brązowy medal z Tychami lub Podhalem, ale jak dla mnie tych meczów mogłoby nie być. Hokej jest sportem brutalnym i za to go kochamy, więc go z tej brutalności nie odzierajmy – albo wygrywasz, albo nie, a my przegraliśmy. O brązowe medale niech sobie grają reprezentacje na mistrzostwach świata czy Igrzyskach. NHL – brak meczów o trzecie miejsce, KHL – brak, czeska Extraliga, niemiecki DEL, szwajcarska NLA, szwedzka SHL – tak samo. Jedyna poważna liga z meczami o brąz to fińska też powiedzieć, że, patrząc na poprzednie lata, nie będziemy faworytem w rywalizacji o trzecie miejsce: sezon 17/18 – trzecia po sezonie zasadniczym Cracovia przegrywa z czwartym Podhalemsezon 16/17 – trzecie Podhale przegrywa z czwartą Poloniąsezon 15/16 – trzecie Podhale pokonuje piąty Sanoksezon 14/15 – drugi Sanok przegrywa z piątym Podhalemsezon 13/14 – trzecie JKH pokonuje piątą Unięsezon 12/13 – pierwszy Sanok przegrywa z trzecim GKS-em Tychy W poprzednich sześciu sezonach tylko dwukrotnie brąz zdobyła drużyna rozstawiona. Raz zdarzyło się to przeciwko grającemu na dwie formacje obcokrajowców Sanokowi (dla obcokrajowców nie miały te mecze znaczenia) i raz poległa przeciętna kadrowo Unia. Jakikolwiek wynik nie padłby w tym roku w meczach o brąz – dla nas ten sezon jest przegrany. Pytanie, czy w Katowicach da się inaczej? Chyba trzeba zmienić słowa jednej z przyśpiewek, tak jak jest w tytule… .